Co nie znaczy że nowa nie może przymarznąć
mnie też czeka wymiana linki bo przez to poruszanie trochę się rozciągneła, a z zamarznietym recznym, małe ognisko pod kołem i puściło bez problemu
![]()
Zgadza się.
W tamtym roku mi zamarzł ręczny. W tym roku przed zimą wymieniłem linki na nowe żeby nie było niespodzianek i ostatnio gdy było -20 samochód stał na ręcznym i delikatnie przyłapało mi. Na szczęście nie było to tak mocno więc wytoczyłem się z garażu postawiłem na słońcu (akurat było mroźny słoneczny dzień) i popyrkał sobie samochód z 10 minut i hamulce odpuściły. Ale nauczka na przyszłość. Jak nie musisz to nie zaciągaj ręcznego w zimę.
Alfa to kapryśny samochód i niestety trzeba sobie pewne nawyki wyrobić żeby później nie płakać![]()
Panowie podepnę się pod temat mianowicie mam problem z ręcznym, że w ogóle nie moge go zaciągnąć.lewarek unosi sie tylko o odległość "luzu"przed pierwszym ząbkiem i dalej nie idzie a nie chce tego ciągnąć na "chama". Czy to też od mrozu? nawet w lato był czasami problem z zaciągnięciem ręcznego bo bardzo opornie się zaciągał ale auto stało juz na 2 ząbku nawet.
Nie dawno miałem to samo z ręcznym... Linki wymieniałem we wrześniu.... auto do góry,strzykawka z igłą i płyn hamulcowy w pancerz. Parę razy zdarzyło mi się przez przypadek zaciągnąć ale już nie łapie linek.
Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują.
Albert Einstein
1970 cm z sekwencyjnym wtryskiem LPG. Wolę pchać moją Alfę niż jeździć VW!!
mi już 2 razy w tym roku zamarzła skubana...a tak chciałem powariować boczkiem tej zimy...