U mnie dziś zawitały 17 z letnimi oponami i nacieszyłem się wyglądem belli całe 2 godziny !!!!!! jakiś palant wyleciał mi z podoprządkowanej próbowałem sie ratowac i ominąc palanta i wpadłem na wysepke szlag trafił 2 koła obudowe silnika (narazie niewiem co z zawieszeniem ) najlepsze jest to że zanim sie zatrzymałem i wybiegłem z auta ten skr....l tak szybko sper....ł że niebyło szans na spisanie numerów rejestracyjnych. I jak tu sie nie denerwować.