
Napisał
dasintra
Minął tydzień od ostatniej awarii i już kilka rzeczy sobie załatwiłem. Zbieżność w końcu ustawiona, płyn hamulcowy nie wycieka, a płyta pod silnikiem trzyma się jak powinna (bo panowie w Autimie ją zarwali i trzymała się kilka centymetrów nad powierzchnią jezdni). Ktoś z was wspomniał o ASO Nagórski pod Poznaniem. Ucieszyłem się jak diabli, bowiem rzeczony Nagórski to znajomy mojego brata. Faktem jest, że do tej pory wszystko było u niego robione i to za małe pieniądze. Za układ hamulcowy zapłaciłem teraz u niego 100pln i tyle samo za ustawienie kół. Najgorsze, że zapaliła mi się lampka od poduszki powietrznej, w życiu nie wiem dlaczego...
Przy okazji dzięki za wsparcie duchowe