Czyli bez problemowo na pierwszej lepszej stacji benzynowej? A czy w Czechach też akceptują Euro - za paliwo, winiety itp. ?
Czyli bez problemowo na pierwszej lepszej stacji benzynowej? A czy w Czechach też akceptują Euro - za paliwo, winiety itp. ?
Tak, ale przycinają. Lepiej mieć walutę ichnią
Też zastanawiam się nad podróżą Alfą do Włoch i mam jeszcze pytanie, czy na drodze przejazdu LPG tankuje się osobiście, czy tak jak u nas zajmuje się tym obsługa stacji?
W sumie nie pamiętamna pewno w większości tankowaałem sam.
No i znowu mam pytanie i niestety trochę odbiegające od tematu LPG ;P Ale co tam..
No więc tak - jest jakaś tańsza logiczna droga do okolic Padwy (startując z Katowic) żeby uniknąć dróg płatnych jak najbardziej? I czy wtedy nadal da się zatankować gdzieś LPG czy to już wtedy odpada niestety?
Przepraszam za męczenie takimi pytaniami![]()
Necik i szukaszjest mnóstwo portali ze stacjami lpg
U pepiczków cieżko bez dobrej navi ...
Właśnie wróciłem z przejazdu przez CZ bocznymi drogami ... ale skurkobańcy się tak wycwanili, że praktycznie dojazdy do każdego większego przejścia są płatne ... no i jak nie masz navi która ominie ten odcinek to i cały dzień możesz krążyć
Co do Czech - podstawa, jedziesz na noc - tankuj w polsce ile się da.
Po 20 lub w niektórych przypadkach 22 gazu nei zatankujesz.
Sam wyjechalem pól baku PB bo nie chciało mi się w Znojmo zjechać tankować na całodobowej no i następna czynna stacja z LPG to dopiero Hradec Kralove
Winiety - w czechach kupisz je praktycznie wszedzie.
Miej korony - bo za euro wezma, za złotówki i obcą walute tez - jezeli jest kantor na stacji.
Nie chcą brać kartą za winiety ... bo to problem bo winiety sprzedają jakby osobno ... i taka tam paplanina.
LPG w czechach na mniejszych stacjach i po 22 tylko samemu, na shelah jak tankowałem to zawsze mi napełniali
Winiety - wszystkie na miejscu kupuj. Zawsze cena normalna a nie z "marzą"
W austri LPG drogie. nie tankowałem ale widziałem ze koncówki mieli nasze ... Ale fakt przy samej granicy
147 powodów do zadowolenia
Dziękuję bardzo za pomoc![]()
No ja właśnie planuję niestety na noc wyjechać, co prawda dopiero w sierpniu jadę, ale przyznam szczerze że pierwszy raz będę jechać
a) autem na LPG tak "daleko"
b) sam bez osoby która dobrze zna tą trasę
Tak więc o wszystko wypytuję za wczasuAle co do tego tankowania po 22 - czyli można zatankować, ale pod warunkiem że samemu? Tak? Bo to jak dla mnie to nie jest problem, tylko kwestia czy w ogóle można
![]()
Z jednej strony myślałem żeby zatankować w Polsce full bak noPB , ale z drugiej strony to jednak Alfa będzie miała wtedy spore obciążenieKupa bagaży(łącznie z tylną kanapą załadowaną
) , pełny bak benzyny, pełny bak gazu.. No nie wiem właśnie ;P
Nie wiem jak znasz czechy, ale jest googl.
Od Znojmo (przejscie AU CZ) Gdzie była stacja 24h/db na której nie chciało mi sie zatrzymywać, jadąc przez trebic zdar nad sazanou, paradubice az do hradec kralove nie było stacji z LPG.
Dopiero przed hradec była stacja ale po przeciwnej stronie. Zatankowałem na wylocie z hradec ... dobrze ze miałem troche PB w baku bo byłoby średnio
Na tej trasie tylko jedna stacja działała 24/h ale niestety bez LPG. ( gdzieś właśnie koło zdaru.
Moja rada - po takiej podrózy sprzed 3 dni.
Tankuj wszystko na full w Polsce. Paliwo tańsze znalazłem tylko na węgrzech (95tka, bo LPG przeszło 3.70 za litr.)
Nie musisz sie martwić wtedy o to że gdzieś ci braknie.
Co do czech. Zatankuj sobie do pełna przy przekraczaniu granicy. Jedziesz przez austrie - wiec zatankuj po stronie czeskiej - nawet nei koniecznie przy samej granicy ( około korony na litrze więcej jak 30-40 km wcześniej.)
Ale po stronie czeskiej lepsza cena - i u mnie dużo lepszy przelicnzik banku z korony czeskiej na złotówke jak z euro na złotówke.
Co do obciązenia ... miałem mocno dobite auto. Ale spalanie wyszło mniej jak 8 LPG ... kwestia dynamiki jazdy i trasy. U mnie przelotowe 90 km/h i spokojne sunięcie po drogach bez spinyWyjechałem na noc, ruch zerowy poza paroma sarnami.
147 powodów do zadowolenia
Dobra rada jest tak, że nie omijaj koniecznie płatnych autostrad, jadać do Włoch raz tak zrobiłem i okazało się, ze zmarnowałem dużo czasu i paliwa, płacą za autostradę w drugą stronę wyszło kosztowo na to samo, tylko zaoszczędziłem sporo nerwów i czasu.
Nowa automapa daje sobie radę doskonale nawet w Czarnogórze, więc na zachodzie Europy nie będzie na bank problemu.