Witam serdecznie kolegów,
Otóż mój problem polega na tym, że dzisiaj wymieniałem 2 szt. żarówek postojowych przednich i jedną żarówkę podświetlenia tab. rejestracyjnej, jak wkłądałem żarówki w gniazda to sprawdzałem przekręcając zapłon bez odpalania czy się świecą, żeby nie było zdenerowania po złożeniu całości, wszystko zajęło mi dosłownie 5 min. Po tym chcę odaplić auto i zawsze czekam kiedy zgaśnie kontrolka wtrysku (marchewka) jakieś 3s i odpalam a tu mi mili sekundzie spowrotem się zapala i już tylko kręcić silnikiem tak chyba ze 3 razy, aż w końcu odpiełem akumulator. Naszczęście poskutkowało i odpaliłem bez problemu, ale czemu tak się porobiło??? Czy ktoś potrafi odpowiedzieć na te dziwne zachowanie?? Z góry dziękuję
Jak będę miał możliwość to postaram się podpiąć z kompem, ale nie wiem kiedy (na dniach)
Za każde sugestie inforamcję i pomoc jestem bardzo wdzięczny