Od niedawna zaczęły się problemynie chce odpalac od pierwszego razu, a jak odpali chodzi jakby na 2 gary(!) i gaśnie. Jak ją przegazuję to chodzi "normalnie", jednak strasznie zamulona jakby była i podczas jazdy do 5500 obrotów tylko się wkręca. Świece nowe NGK, filtry wymienione, katalizator wycięty.Obroty nie falują. Ma ktoś z kolegów jakieś sugestie? Pozdrawiam i z góry dzięki za pomoc.