W 1,9 i 2,2 tez sa 4 sondy lambda. Kolektor jest 4w2 i dopiero za dwoma katalizatorami przechodzi w 1.
W 1,9 i 2,2 tez sa 4 sondy lambda. Kolektor jest 4w2 i dopiero za dwoma katalizatorami przechodzi w 1.
Większe koszty serwisowania wiążą się z tym, że a) towaru do wymiany jest więcej - dwa gary więcej, konstrukcja V6 itd. b) jest bardzo ciasno pod maską, podobno do części czynności serwisowych trzeba dużo rozkręcać albo wyciągać silnik. Od siebie dodam, że u mnie póki co wszystko ok i poza zwykłą eksploatacją nic większego się nie działo.
Co do nagaru w ogóle w JTS. Problem można rozwiązać montując separator oleju z odmy. Mam u siebie, działa.
W kwestii trwałości łańcucha... generalnie nikt nic nie wie, więc albo łańcuch w V6 jest lepszy niż w R4, albo silników jest mniej i po prostu proporcjonalnie mniej awarii. Szukałem nawet na forach zagranicznych i poza jednym przypadkiem nie znalazłem większych problemów z V6. Tak czy tak polecam codzienną modlitwę w intencji trwałości łańcucha![]()
Załączam fotki. Mając już wszystko, 15 minut roboty.
A potrzebne jest:
Separator - najlepiej z dużymi otworami wlotowym i wylotowym - u mnie 15mm.
Druciak nierdzewny (taki do mycia garów) - separator seryjnie jest pusty, a przydałoby się, żeby coś w środku było, żeby się olej na tym skraplał. O tym druciaku czytałem na jakimś innym forum, chyba Subaru, ale nie pamiętam dokładnie.
Ok 80cm wężyka olejoodpornego 12-15mm - żeby nie przerabiać i nie ciąć oryginalnego przewodu od odmy.
Opaski zaciskowe.
U mnie wygląda tak:
![]()
Widzę że i tak odmę masz podłączoną do dolotu. Widziałem takie separatory, że wąż wychodzący z puszki był puszczony luźno pod silnik, a otwór w dolocie był zaślepiony. Nie myślałeś żeby tak zrobić? Gdzie kupiłeś taką puchę?
Dodano po 4 minutes:
Nie było pytaniana allegro pełno tego
Widziałem takie rozwiązanie, ale powietrze po przejściu przez separator już jest czystsze i nie widzę przeciwwskazań, żeby je wpiąć z powrotem w dolot.
U mnie ten przezroczysty wąż idący od separatora do dolotu, po kilku tys km jest czysty. A rurka rewizyjna separatora jest od dołu chlapnięta olejem. Znaczy, że separator działa.
Gdyby było luźno, pod auto, mogłyby być problemy na przeglądzie okresowym jak by się diagnosta połapał co i jak. A z tak wpiętym separatorem raz na stacji byłem ustawić światła, diagnosta widział, pytał co to i nie miał uwag.
Bo teoretycznie w ogóle odmę można puścić pod auto, tylko wtedy już jest bardzo nie eko, podobno śmierdzi i kapie olejem. I z przeglądem może być problem.
Tak. W zestawie była blaszka i śrubki. I przykręciłem to do tego metalowego elementu przy akumulatorze. Bezinwazyjnie. Bez dziurawienia czegokolwiek. Zobacz sobie pod maskę, zorientujesz się o co chodzi.
Wygląda na to, że to ten po lewej. Najlepiej odepnij go i zobacz czy jest zaolejony w środku. Nie widziałem na żywo tego silnika więc pewności nie mam.
Ten wężyk po prawej wygląda na jakiś przewód podciśnieniowy/kontrolny
Ostatnio edytowane przez Diabeł ; 21-03-2015 o 11:33