No właśnie na to wygląda, że tak, właśnie tak niestety. Wszystko się kończy kiedyś zwłaszcza po wieloletnich zaniedbaniach. Teraz, o ile coś będzie, to właśnie jakaś urawniłowka z prezentacją w power point'cie o historii Alfa Romeo na ścianie w salonie, z gadką sprzedawcy jak to jest inne od wszystkich auto, jak świetnie wybrał, jak to jest innym lepszym człowiekiem od szarej masy wokół - bo ma za sobą historięa co tam w środku to nieważne.
I być może klient współczesny będzie zadowolony ?tego to nie wiem, ale ogólnie czarno widzę i nie kryję się z tym, że co najlepsze to już najwyraźniej było w AR.