Powiem szczerze, ze wkurza mnie takie podejście ASO do klienta. Ja wymieniałem u siebie samodzielnie EGR i nie musiało się nic adaptować. Wykasowałem błąd przy pomocy FES-a i wszystko grało. Jak można brać kasę za nienaprawienie usterki….i to około 400 zł. (EGR kosztuje 500)
Kiedyś miałem opla astre i przekłamywał wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej na desce rozdzielczej. Oddałem samochód do ASO Opla. 5 godzin chłopaki kombinowali i nie doszli do tego co jest popsute…. ale kasy nie wzięli…. kupiłem im po dobrym piwku. Problem rozwiązał dopiero miejscowy autoelektryk.
Na twoim miejscu zażądał bym zwrotu swojego sprawnego EGR-a i kasy.