Hah. Tez myślałem o nawigacji i bluetoth, ale ocknąłem się, że to bardzo pomocne rzeczt w aucie, którym jeżdżę na co dzień (robię ponad 110 tys kn w rok). 164 śmigam rzadko i zawsze tam gdzie znam drogę. W odsieczy jest zawsze komórka zamiast GPS.
Reasumując zestaw głośnomówiący chyba jednak wpadnie to GPS już nie. Celuję raczej w radio z Chryslera. Klapkę mam zepsutą, poza tym sama jej tekstura mnie odpycha.