Odświeżę temat, bo mam podobny problem do opisanego przez magil'a.
Jakiś czas temu wyskoczyły mi błędy systemów trakcyjnych, było to chwilę po zmianie drążków kierowniczych, więc stwierdziłem, że może mechanik naruszył gdzieś wtyczkę od czujnika i dlatego wyskakuje błąd. Podjechałem na podnośnik, zdjęliśmy koło i okazało się, że poprzedni właściciel rzeźbił przy czujniku (w pół drogi przecięty przewód lutowany i zaizolowany). Dlatego też dziś wymieniłem czujnik ABS przy okazji wymiany górnego wahacza.
Natomiast okazuje się, że usterka nie ustępuje. Wcześniej systemy trakcyjne w ogóle nie reagowały i miałem błędy - jak tylko odpaliłem samochód wyrzucało komplet błędów systemów trakcyjnych.
Aktualnie tak jak pisze magil, po odpaleniu błędu nie ma, ale przy pierwszych próbach hamowania, nawet lekkiego włącza się ABS (pulsuje pedał).
Mechanik stwierdził, że to wina właśnie tych ścieżek na piaście, bo poprzedni czujnik był jakoś uszkodzony i naruszył je (ponoć widoczne wgłębienia, których nie powinno być). Pytanie moje, czy według Was może to być jakiś inny powód? Sama piasta jest w porządku (brak dziwnych dźwięków itp), więc nie chciałbym jej wymienić ze względu na te ścieżki, jak później ma się okazać, ze to jednak nie to - a obawiam się że tak może być.
Szczególnie, że wyżej ktoś pisał że ten element jest niemalże "niezniszczalny"
Macie jakieś pomysły, sugestie?
Dodam, że komputer błąd wyrzuca tam gdzie wyrzucał wcześniej czyli lewe przednie koło, więc nie jest to raczej błąd spowodowany innym czujnikiem.