Nie lubię czytać zaczętych wątków o danym problemie gdzie na koniec dyskusji i pomocy "wirtualnej" chłopaków z forum autor nie kończy tematu jak udało mu się rozwiązać dany problem.. Więc ja kończę bo się uporałem z tym cholernym przerywaniem i gaśnięciem :/
Dzięki pomocy w diagnozie kolegi z końca wsi Drst ( wiszę mu duże piwo) okazało się że jest przebicie na wiązce elektrycznej wtryskiwaczy.( z racji nie możności namierzenia owego przebicia zdecydowałem sie na wymiane całej) Koszt 2300pln zamienników nie ma :/ Ale udało mi sie na allegro wychaczyć za 150pln używkeD Po kilku godzinach demontażu uszkodzonej i montażu "nowej" (operacja istnie cyrkowa heh) GT smiga bez problemów.