Jaki olej gdy nie wiadomo co jest?

[dareme89]

A gdzie kupujesz masz jakieś pewne źródło? Ja kiedyś kupiłem z allegro valvoline to korek był chyba odkręcany poza tym po zmianie (na szczęście to nie była alfa) silnik pracował jak w ursusie

pablogarage.pl

[viader]

Mam dwa sprawdzone sklepy w Warszawie ale wielokrotnie kupowałem na allegro w korzystnych cenach i było ok.

[aro_1977]

A jaki valvoline lejecie do V6 - maxlife 10w40, durablend czy VR1?

[viader]

Najlepszym olejem z gamy valvoline jest synpower. A lałbym taką lepkość jaką zaleca producent w instrukcji obsługi.

[Marcin_M]

Do v6 vr1 5w50 na zimę i Gulf 10w60.

[viader]

Z tego co wiem to instrukcja (przynajmniej w poliftach) zaleca oleje syntetyczne 5w30 czyli lekkobieżne, ewentualnie też syntetyczne 10w40. Lejąc te całe oleje typu VR1 5w50 i 10w60 tylko szkodzisz silnikowi. Owszem spisują się one świetnie na torze, ponieważ później zrywa się film olejowy przy pałowaniu ale tu chodzi o naprawdę ostrą jazdę gdzie przez godzinę silnik jest non stop kręcony do odcinki. Na codzień natomiast taki olej się dużo dłużej rozgrzewa do optymalnych warunków jego pracy przez co silnik jest gorzej smarowany i ma większe opory. Dobry olej to taki, który spełnia wymagania producenta i jest na dobrej jakościowo bazie syntetycznej. Te wszystkie oleje typu "racing" są świetne na tor a nie do jazdy na codzień. O ile w GTV uwierzę, że ktoś może ją upalać na torze to 166 raczej do tego nie służy. Na zwykłej drodze nigdy nie zagrzejesz tak oleju aby jego podwyższona lepkość miała sens.

[Marcin_M]

Ja odpowiadałem na pytanie aro_1977 o v6. Do diesla 1.9 ja wlewam Valvo 5w40 synpower

[viader]

No to ja przecież wiem, że do V6. Czyli lejesz olej bez sensu jak już wyżej pisałem bo instrukcja zaleca olej 5w30 lub 10w40. Do diesla też leję valvo synpower 5w40 bo dokładnie taką lepkość zaleca producent.

[Marcin_M]

Instrukcja zaleca 5w30 do Busso powiadasz..... A nie przypadkiem 10w40 dla lekko jeżdżących i 10w60 dla ostrzej?

[KrissLBN]

Z tego co wiem to instrukcja (przynajmniej w poliftach) zaleca oleje syntetyczne 5w30 czyli lekkobieżne, ewentualnie też syntetyczne 10w40. Lejąc te całe oleje typu VR1 5w50 i 10w60 tylko szkodzisz silnikowi. Owszem spisują się one świetnie na torze, ponieważ później zrywa się film olejowy przy pałowaniu ale tu chodzi o naprawdę ostrą jazdę gdzie przez godzinę silnik jest non stop kręcony do odcinki. Na codzień natomiast taki olej się dużo dłużej rozgrzewa do optymalnych warunków jego pracy przez co silnik jest gorzej smarowany i ma większe opory. Dobry olej to taki, który spełnia wymagania producenta i jest na dobrej jakościowo bazie syntetycznej. Te wszystkie oleje typu "racing" są świetne na tor a nie do jazdy na codzień. O ile w GTV uwierzę, że ktoś może ją upalać na torze to 166 raczej do tego nie służy. Na zwykłej drodze nigdy nie zagrzejesz tak oleju aby jego podwyższona lepkość miała sens.

Zgodzę się tylko z tym że to są oleje które nadają się do sportu, są to oleje estrowe nie syntetyczne, taki olej trzyma swoje parametry krócej po za tym oleje estrowe genialnie mieszają się z wodą, i nie prawdą jest to że zrywa się film olejowy przy wysokich obrotach, wtedy nie nadawał by się do sportu, właśnie oleje estrowe mają największą wytrzymałość filmu olejowego.


Wracając do tematu ja bym zalał 5W40 jeśli gdzieś cieknie to wymień uszczelniacze ale nigdy nie zmieniaj oleju na taki o gorszych parametrach niż zalecany przez producenta.