alfa 156 1.9jtd skaczące obroty

[slider2002]

przepływka, wtryski i pare innych rzeczy. podstawa to podpięcie pod kompa

[compel]

Poszukaj na forum manuala do czyszczenia regulatora cisnienia. Tam jest taka siatka, moze sie zapachala..

[zwolak13]

podłączyłem się pod kompa u mechanika , przed chwila wyskoczyło 6 błędów mianowicie:

1. (1320) Synchroniz.wałka.roz.do wału kor. / przerywacz sygnałów
2. (0101) Przepływomierz masowy powietrza. / syg. za mały - dziś go odpinałem pewnie dlatego.
3. (0215) Elektryczna pompa paliwa / przerwa
4. (0404) Recyrkulacja spalin / zwarcie do masy
5. (0380) Sterowanie czasem grzania / za wysoki prąd
6. (0110) Czujnik temp. powietrza zasysanego / syg za duży.
ło
Wykasowane wszystko , na postoju z bawieniem sie obrotów / odpalenie, gaszenie nie wyskoczyło żadnego błędu , pojechałem sie przejechać 5km wyskoczył jeden błąd numer 5. I jak Panowie Co powiecie o tych błędach i czy mam się zacząc bać? ;p gdy wracałem do domu (10km od mechanika) obroty były spokojne i wszystko ładnie chodziło a jak dalej bedzie tego nie wiem

[zwolak13]

Jednak znów to samo, przed chwila mi zgasł ;(

[zwolak13]

Panowie przeszedłem życiowy horror, a teraz opisze sytuacje:
Jade sobie bella z pracy do domu dziwne stukoty były metaliczne coś się działo w silniku ( od czasu do czasu kiedyś też je słyszałem ) jak by metal o metal pykał , a tu nagle trzask , kontrolka od akumulatora zaświeciła - brak ładowania + brak wspomagania , no to szybko pod maske patrze a tu pasek pk strzelił :/ no wiec dzwonie do mechanika czy mogę tak dojechać do niego , powiedział tak ale powoli i bez świateł bez niczego bo akumulator padnie i patrzec na temperaturę . No wiec jechałem tak nic sie nie działo 10km przejechalem miałem dosłownie 2 km do mechanika a tu coś trzasło z pod maski , strasznie zaczoł silnik głośno wyć , ale sie uspokoiło po 200metrach (wtedy byłem na strasznie ostrym zakręcie wchodziłem w niego 20km/h) , no nic dojechałem opatrzył wyszło na jaw z pierwszego podglądu z góry, pasek pk do wymiany i koło pasowe do wymiany (chodzi na boki) , no ok , okolice 350zl za wszystko. Dzwoni na drugi dzień a tu lipa Pasek PK wplątał się za przeproszeniem do rozrządu (dodam zdjecie na czasie) pół silnika do wymiany wtedy gdy strzeliło na zakręcie to przeskoczył rozrząd bo pasek sie wplątał do rozrządu , lecz Dobry Bóg nad mną czuwał i nie zderzyły tłoki się ://
- nowe kolo pasowe , napinacze, pasek pk , rolki
- kompletny rozrząd
- pompa wody
- płyn chłodniczy
- wałek rozrządu

1800zl cena za wszystko z robocizna , co o tym sądzicie ? czy te objawy wahania obrotów były spowodowane kołem pasowym które się rozpadało?
Jak myslicie taki remont oplaca sie? potem bedzie hulało to na zero?

[compel]

Z opinii innych wynika ze zawsze warto remontowac to co masz jesli chcesz zostawic auto.. cena chyba w miare, ja za komplet rozrzadu i robote olacilem kolo 1000 pytanie ile walek do Twojej kosztuje.

[zwolak13]

wyremontowany, cichutki dieselek inny silnik jak nówka sie zachowuje ! brak falowania obrotów i innych usterek pozdro!

[michal_lc4]

lecz Dobry Bóg nad mną czuwał i nie zderzyły tłoki się

Z tym to by było akurat ciężko

Kurcze już jakiś ...nasty silnik w którym zerwanie paska osprzętu skutkuje zerwaniem rozrządu. To daje do myślenia żeby nie bagatelizować paska micro. Właśnie robię Lagunę II w którym było to samo, pasek mikro wplątał się w rozrząd.

Swoją droga miałeś "więcej szczęścia niż rozumu" jadąc do mecha po strzale, wybuchu i pierdnięciu pod maską Na przyszłość nie polecam, bo mech Ci powie "jasne, jedź Pan tylko nie włączaj Pan świateł..." ale jak rozrząd je*nie itp. to tego na swoje plecy nie weźmie.