Ja od siebie dodam, że też dość długo walczyłem z mrowieniem na kierownicy i próbowałem wszystkich "darmowych" metod. Przekładałem opony miejscami, wyważałem, zmieniałem stronami i nic to nie dało ponieważ najczęściej wina leży po stronie ... drogi. A dokładniej jej nawierzchni. Nieraz wydawało mi się, że jadę po odcinku równym jak stół bilardowy ale mrowienie było. Do czasu aż nie poleciałem kiedyś 140-200 ( oczywiście po Niemieckiej autostradzie ) i kierownica niczym pupka niemowlaka - gładziutka. Zawias w Alfie zwłaszcza jak masz jeszcze dużą felgę i szeroką oponę przenosi moim zdaniem dużo drgań na koło kierownicy. Przynajmniej na tyle, że nieraz czuć "fakturę" nawierzchni po jakiej jedziesz. Nie mniej jednak to był mój przypadek czyli niewielkiego mrowienia. U Ciebie jeżeli drganie jest takie że otwiera się schowek to raczej moja rada nie wniesie.