Sprzedający szukają frajera po prostu. Małe foty, robione domofonem, przy zachodzie słońca czy z daleka... to wszystko by nie widać było szczegółów. A może frajer przyjedzie i kupi ruinę. Takie mam zdanie o tym A kiedy poprosi się o większe to trzeba czekać i czekać albo wielka obraza lub milczenie.