Nie, nie gazowana. No właśnie sprawdzali te elektrykę - kostki na grodzi, główną kostkę, masy, bezpieczniki. Chociaż kto wie może gdzieś coś jeszcze jest co nie łączy tylko gdzie. Schładzali też kompa jakimś sprayem, ale bez skutku. Nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale jak się ją ruszy (np po holowaniu oraz ostatnio po wypchnięciu z warsztatu), to czasami marchewka gaśnie i zapala. Tak czy inaczej wymienię ten zestaw immo+stacyjka+komp, jak będzie to samo to już nie wiem, może faktycznie gdzieś na tej wiązce jakieś zwarcie.



Odpowiedz z cytatem

Po wymianie na mój stary oryginał zagadała i działa do dziś, znaczy pali. Pierwsza awaria, w sumie za 15 zł (nie licząc robocizny), a takie problemy, tyle ludzi zaangażowanych i tyle czasu tułaczki 
