Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 24

Temat: 2.0 JTS - remont? co robić?

  1. #11
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    06 2008
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR GT JTS 2004
    Postów
    1,607

    Domyślnie

    Co tu podziwiać, chyba to jak wspaniale potrafię wpakować się w największe kłopoty… Nie mam wyboru, nie chcę już jeździć w trybie awaryjnym.

    To nie jest moja bajka, te Zakłady, szlifierze, warsztaty, wszystko nie tak. Jeden zwala na drugiego, a Ty stoisz jak dupa. Mówią różne rzeczy, takie, że nie wiadomo co robić, nie jesteś pewien siebie. Podczas tego remontu sięgnęliśmy dna, wszyscy… Ja też. Na koniec okazałam się gangsterem z oscyloskopem… w sumie mam wciąż wyrzuty sumienia.

    Jeśli to ja mam mieć wiedzę co wywalić, a co nie i jak wszystko sprawdzić, to raczej muszę się poddać. Mimo tego co już wiem, to wiem za mało, nie jestem w stanie.

    Kobieta musi się czuć bezpiecznie, w każdych warunkach, także w warsztacie, jeśli tak nie jest zwykle odwraca się i wychodzi…. Zwykle… Tak robiłam, jechałam gdzieś indziej, płaciłam drugi raz, ale czasem, jak ktoś zdepcze jej zaufanie i to w co wierzy, to jest wojna… o poszanowanie klienta i jego własności… Jak mi powiedzieli w środku remontu, że albo nie badam parametrów po remoncie, albo mi pakują wszystko do bagażnika i czy coś wynika z tych naszych testów i że wszyscy zastanawiają się po co je badam… bo te sondy lambda… Ponieważ wierzyłam w te badania i wierzę w to co mnie nauczyli koledzy - Bubu i Euroscan, to coś we mnie pękło nieodwracalnie… Dlatego tak na wyrost było robione, jeśli chodzi o osprzęt.

    Czemu nie inny tak od razu? Czy ja wiem. Objawy nie są aż tak ostre, że może nie wszystko jest do wyrzucenia. Jałowy... Może warto spróbować, może coś się uda odzyskać. Trzeba chyba wpierw zobaczyć, może wręcz ściągać wszystko po kolei od góry i szukać… Ponieważ występuje od remontu, to może trzeba patrzeć to czego nie zrobiono – czyli zespół korbowód-tłok. One wg czujnika zegarowego równo nie siedziały na wale. Ale oczywiście chcę wiedzieć, co daje objawy i paskudzi parametry, jeśli się to uda ustalić, dla zwieńczenia badań. Jak ma to być remont, bez pozbycia się błędu, bez oceny, na hura, bez ustabilizowania parametrów przepływu, to nie ma sensu go robić. Samochód jeździ przyzwoicie. Liczę się oczywiście z tym, że wyrok będzie taki – że wszystko do kubła. Jestem przygotowana.

    Nic, nie uważam. Patrząc retrospektywnie, nie potrafię powiedzieć, kto popełnił błąd. Na mnie spadła cała odpowiedzialność i nie dałam rady, więc pewnie ja. To były dwa dobre Zakłady i znany w LDZ warsztat od AR, w którym serwisowałam samochód wiele lat. Chciałabym, żeby nasza diagnoza była błędna i żeby dało się bez remontu, ale co zrobić.
    - wedle wymiarów może i blok mógł nawet zostać bez szlifu, było granicznie na 4 lub 1. Do 0,1 puszczają. Ale miało być zrobione porządnie, więc doradzili to. Większość wymiarów była graniczna lub akceptowalna. Rokowało dobrze. Pytałam o to. Najgorsze były łożyska panewek głównych, ale przed remontem za bardzo nie wskazywało na drgania poprzeczne wału. Teraz raczej może tak być, patrząc co się wyprawia z rozrządem. Mogli ewentualnie puścić pęknięty blok, mikroskopijnie. Korbowody nie były wyważane, nie wiem jak wał. Niestety nie dali mi wymiarów po naprawach, ponieważ nie robili u siebie osiowania to nie chcieli dać.
    - aby wojować z Zakładem o swoje, trzeba wiedzieć o co… i tak, to.

    Do teraz żaden warsztat nie postawił diagnozy usterki mechanicznej silnika. Owszem jak pytam o ewentualny remont, to odpowiadają, że jak po remoncie to może źle złożone. Jeśli diagnoza nie powstanie w warsztacie, jeśli jej nie postawi mechanik, to się nie uda… Chciałabym, żeby warsztat skorzystał z wyników badań, bo to przydatne testy, ale jak nie, to niech robi po swojemu.

    W Twoim wypadku zapewne sprawa potoczy się inaczej. Nie znam bardziej pechowych napraw od moich. Większość napraw mam na 3 razy.

    Teraz, w warsztatach to powstają różne teorie spiskowe na temat silnika i tego remontu, których moja głowa już nie wytrzymuje. Nie ma co się chyba nad tym roztkliwiać. Nie ma co już. Było minęło. Nie da się zmienić pewnych decyzji i spraw. Teraz jest to co jest. Nigdy nie oglądam się za siebie, może jakoś się uda za trzecim razem. Na razie. Poczytam sobie i poczekam spokojnie próbując uniknąć kolizji zaworów z tłokami Teraz oprócz poziomu oleju, trzeba sprawdzać sync wałka z wałem
    Ostatnio edytowane przez Majka ; 16-03-2016 o 01:28

  2. #12
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    02 2013
    Mieszka w
    Rybnik
    Auto
    Alfa 156 2.0 JTS 2002
    Postów
    79

    Domyślnie

    Odebrałem głowice, blok i wał z zakładu szlifierskiego. Okazało się że blok i wał był z wersji 2.0 TS więc ktoś już kiedyś tam grzebał. Ale najważniejsze że głowica, wał i blok nie był w takim strasznym stanie jak się na początku wydawało. Głowica została całkowicie zregenrwowana, w bloku tylko honowanie cylindrów i szlif wału. Za całość z panewkami wyszło 1140zł bez pierścieni więc jak dla mnie koszty są narazie ok. Koszt robocizny poskładania wszystkiego do kupy z dodatkowymi częściami około 2700 - 2800zł
    Powinienem ze wszystkim zmieścić się w 4000zł więc myślę że jednak warto było to robić niż kupować używany silnik. Przynajmniej będe wiedział czym jeżdże

  3. #13
    Użytkownik Quadrifoglio Verde
    Dołączył
    10 2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Auto
    AR156 1,6TS 1999 r.
    Postów
    5,304

    Domyślnie

    A co z tłokami - zostawiasz stare?

  4. #14
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    06 2008
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR GT JTS 2004
    Postów
    1,607

    Domyślnie

    To kiepsko. Skąd wiedzą, że był naprawiany? Nie wiem, czy mój silnik był wcześniej naprawiany. Na pewno nie cylindry, a czy wymieniał ktoś panewki i robił głowicę – nie wiem. Powiedzieli mi, że silnik nie był remontowany. Gdybym dostała wtedy inną informację, nie remontowałabym go. Teraz to już nie ma znaczenia. Ale wg mnie te Zakłady, gdzie byłam nie mają norm dla JTSa, wg mnie nie mieli np.: wymiaru wysokości głowicy.

    Może ten ktoś myślał tak samo, że będzie wiedział co ma… Ja też tak myślałam.

    FAP przekierował sprawę do autotrapera. Powołując się na sprawy prawne nie chcą przekazać informacji. Taki mało znaczący fragment o głowicy mi przesłali. Że uszczelki się nie dokręca i powinna starczyć na cały żywot silnika. Na zasadzie - mamy wszystko i zapraszamy. Rozwiążemy problemy z silnikiem.

    Nie rozumiem. Przecież były progi na cylindrach i panewki latały… Więc jak to możliwe, że wyniki pomiarów były korzystne?
    - Próg na cylindrze kwalifikuje go do wymiany, tulejowania lub szlifu.
    - Honowanie to tylko ewentualne usunięcie rys, które mogą np.: powstać po kolizji zaworów z tłokami. Jest niezbędne po szlifie. W pewnym zakresie, głębszych usunąć się nie da. Honowana powierzchnia będzie utrudniała zgarnianie oleju, co może spotęgować pobór oleju przez silnik. Ale będzie lepsze smarowanie. Samo honowanie to jak zdarzy się kolizja, ale silnik sam w sobie nie ma naturalnego zużycia == mały przebieg.
    - honowanie zdejmie 0,01 – 0,05. Gdyby moje cylindry tylko honowano, 4 i/lub 1 weszłyby w wymiar naprawczy. Zostać nie mogły, bo na 3 cyl. Była mała zygzakowata rysa w kształcie esafloresa. Na pozostałych rys nie było. Na 1 i 4 były wyczuwalne palcem nieznaczne progi. Gdyby nie to, można byłoby wyczyścić głowicę, wymienić pierścienie. Tam nawet te pierścienie olejowe, to graniczne były. Byłoby najtaniej. Z drugiej strony jak zadziałałoby uszczelnienie głowicy… ciśnienia w silniku.
    - Skoro zawory były pogięte, silnik nie jeździł. Jeśli doszło do kolizji zaworów z tłokami, to tłok mógł też oberwać. Siła działa chyba w obie strony.
    - Luzów na łożyskach panewek głównych nie można zostawić. Każde rozpięcie powinno wymuszać osiowanie. Te łożyska są wymienne. Optymalnie byłoby wziąć wał regenerowany i nowe łożyska panewek głównych. Kryteria dla wymiarów panewek głównych są najostrzejsze. Korbowodową owalizację puszczają, łożysk panewek głównych – nie.
    - tak Ci powie inżynier, teoretyk i praktyk, tak mi powiedział – w 2 Zakładzie oprócz regenarcji składają też silniki na gotowo.
    - Ale może tak jest, że jak ruszyć gówno to śmierdzi…. Im mniej tym lepiej…

    Piszesz tak ogólnie, ciężko cokolwiek porównywać. Ty możesz z moją porównać, ja zwyczajowo nie mam z czym, bo nikt nie chce wrzucić, ani liczb, ani logów, ani zdjęć, analizy spalin… Tak, to już jest.

    Nie ma we mnie takiego optymizmu jak w Tobie. Na ten moment nikomu nie polecę remontu tego silnika, bo bierze olej. Za dużo ma strategii w open loop. Ty miałeś chyba kolizję, to raczej inny case. Nie można wiedzieć, skoro nie piszesz, co się stało.
    - jak poczytać w sieci o innych samochodach po remoncie, to niestety problemy po remontach są dość powszechne.

  5. #15
    Użytkownik Rowerzysta Avatar kubusar146
    Dołączył
    11 2013
    Mieszka w
    Legnica
    Auto
    AR 156 2.4 jtd 98r
    Postów
    309

    Domyślnie

    hmm miłość boli ale 4 tyś bym w ts nie wydał miałem 2 alfy z tymi silnikami i mi starczy, i nie zastanawiał bym się nawet nad remontem tylko zdjął bym sobie alfę z niemiec, oczywiście rozbitka z małym przebiegiem, wymieniłbyś rozrząd i panewki w nowym silniku i jeździłbyś ;p a tak 4 tyś a znając Polskich fachowców długo to nie pochodzi

  6. #16
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    02 2013
    Mieszka w
    Rybnik
    Auto
    Alfa 156 2.0 JTS 2002
    Postów
    79

    Domyślnie

    Cytat Napisał kubusar146 Zobacz post
    hmm miłość boli ale 4 tyś bym w ts nie wydał miałem 2 alfy z tymi silnikami i mi starczy, i nie zastanawiał bym się nawet nad remontem tylko zdjął bym sobie alfę z niemiec, oczywiście rozbitka z małym przebiegiem, wymieniłbyś rozrząd i panewki w nowym silniku i jeździłbyś ;p a tak 4 tyś a znając Polskich fachowców długo to nie pochodzi
    O mechanika akurat jestem spokojny. A te 4000 zl przy kosztach wymiany sprzegla z dwumasem w wersji 2.4 jts 24v to pikus. Ja w tej cenie mam kapitalke i przy dobrym poskladaniu to pojezdzi troche.
    Koszt rozbitka ze sprowadzeniem tez nie jest maly plus koszt robocizny przy panewkach, rozrzadzie i cena czesci. Watpie ze dla 2.0 jts zmiescilbym sie w 4000 - 4500 zl
    Ja jestem optymista. Pozdrawiam

  7. #17
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    06 2008
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR GT JTS 2004
    Postów
    1,607

    Domyślnie

    Pytanie nie brzmi, czy będzie jeździć, bo będzie z całą pewnością. Pytanie raczej jak będzie jeździć. Pytanie też jak jeździła wcześniej. Ale napisałam, inny case, różne są cele remontów silnika. W większości chodzi o to, żeby samochód jeździł. Jak to powiedział mi mechanik… klienci płacą tyllo 3 kPLN za głowicę i są zadowoleni, bo samochód nie jeździł, a teraz mogą jeździć. I tyle. W LDZ w czasie, gdy robiłam remont za samą kompletną głowicę z wymianą i rozrządem trzeba było zapłacić 3kPLN. Może u nas jest drogo. Nie każdy musi mieć takiego pecha jak ja. A może to tylko kwestia moich oczekiwań. A czasem to już myślę, że mam jakiś odizolowany egzemplarz.
    To jest jak ze wszystkim. Jak będziesz robił blachy to też możesz zrobić za mniej, albo za więcej…
    4kPLN to b. tanio jak do tego dodać wymianę kompletnego (zakładam) sprzęgła.
    A ile zamierzasz nią pojeździć?
    Dla mnie to średnio jest to wiarygodne, napisać można wszystko.Nie pokazujesz nic.
    Ostatnio edytowane przez Majka ; 02-04-2016 o 00:21

  8. #18
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    02 2013
    Mieszka w
    Rybnik
    Auto
    Alfa 156 2.0 JTS 2002
    Postów
    79

    Domyślnie

    4000zł to jest koszt szacunkowy, w przyszłym tygodniu mam odebrać samochód i wtedy podziele się informacją o dokładnych kosztach. Mam również zdjęcia rozebranego silnik, wału, bloku, tłoków, głowicy, nie są to jakieś szczegółowe zdjęcia bo robione telefonem ale chciałem mieć udokumentowany remont. Tarcze sprzęgła oddałem do regeneracji, akurat jest u nas bardzo dobry specjalista który takim czymś się zajmuje i kosztowało mnie to 60zł a okładziny mam z LUKa. Docisk sprzęgła nie będzie wymieniany, jedynie wysprzęglik z łożyskiem.
    Ja mam takie oczekiwanie że jak remont silnika zostanie przeprowadzony dobrze na każdym etapie to silnik ma działać poprawnie, nie spalać oleju, mieć odpowiednią kompresje.
    Nie podchodze do tego silnika jakoś demonicznie z lękiem, to jest czysta mechanika, rzecz którą w miarę możliwości da się naprawić, zregenerować. Inna rzecz jakbym zapłacił za auto prawie 100 000zł i by silnik spalał nadmiernie olej np silnik 1.8 TSI VW to wtedy można się wkurzyć albo załamać.
    Jeśli wszystko z autem będzie odbrze po naprawie to chce nim jeździć długo i raczej go nie sprzedam tylko zostawie jako drugi w rodzinie. Tymbardziej że blacha, zawieszenie są w idealnym stanie. Buda jeszcze przed liftem ale środek już po. Co więcej trzeba Silnik nawet jak spalał takie ilości oleju 5 litrow na 1000km, sprawdzone podczas jazdy nad morze chodził równo i przez całą podróż nad morze nie zawiódł. Znajomi nie chcieli mi uwierzyć że tyle pali bo nawet nie zakopcił cichutko i równo chodził

  9. #19
    Użytkownik Znawca
    Dołączył
    06 2008
    Mieszka w
    Łódź
    Auto
    AR GT JTS 2004
    Postów
    1,607

    Domyślnie

    Moja spalała jakiś 1l na 1000km. Nie dymią, bo mają może katalizatory... i sterowniki albo coś inne... Normalne samochody dymią w takich okolicznościach...

    Wiadomo, że mnie także interesują parametry przed i po remoncie, a także korelacja oscylogramów z oceną mechaniczną. I ja tego nie ukrywam, że ten samochód jest dla mnie także obiektem badawczym. Jestem badaczem – zawodowo i z zamiłowania. W moim zawodzie zawsze patrzy się na to czego nie widać, wielu rzeczy nie wiadomo, a każda diagnostyka to nowa historia, którą czasem uda się opisać jako algorytm postępowania, a czasem jest to tylko jedyna historia. Jest tyle nowoczesnej aparatury, procedur, które tworzą ludzie na co dzień. Dlatego nie rozumiem, czemu nie można było naprawić zwykłego silnika, zwłaszcza, że wszyscy, także Ty uważają, że to konstrukcja cepa. Mam ten samochód 7 lat. Do GT JTS przesiadłam się ze 147 TS. Nie była problemowa, dla mnie TS to zupełnie inna bajka niż JTS. Starcie z GT, a zwłaszcza z JTSem było dla mnie pewnym zaskoczeniem. Jeśli chodzi o GT – w warsztatach widzę po prostu bezradność. Bezradność w walce z tą konstrukcją, w diagnostyce, a tym samym w naprawie. Bezradność.

    Elektronicznie sprawdza się to co nazywasz mechaniką silnika. Ocena mechaniczna silnika zawodzi. Historia z brakiem synchronizacji wałka z wałem, pokazuje to dobitnie. 5 – minutowy test pokazał coś, czego ustalenie i skorygowanie zajęło sporo czasu i wymagało kilku wizyt w warsztatach. Gdybym uwierzyła w diagnozę ASO, a potem nie uparłabym się w drugim warsztacie, jeździłabym tak dalej nieświadoma niczego. Teraz znowu Px i Hall… To niewiele zmienia, ale wkurza.

    Nie ma mechaniki bez elektroniki… Elektronika i sterowanie niestety, czynią wielką różnicę. Algorytmy sterownika kreują algorytmy diagnostyczne. Na ich podstawie tworzone są manuale i proste, klarowne procedury dla mechaników. Algorytmy są zastrzeżone, a manuala nie ma dla JTSa. Ten sam błąd może się pojawiać w wyniku innego algorytmu, zależnie od sterownika. Nie ma wsparcia i jest ich jest relatywnie mało. Ten sterownik potrafi to rozpoznać, ale niestety nie potrafi tego napisać dosadnie. Nie znając wszystkich algorytmów – ciężko jest z tą konstrukcją wojować. Elektronicy nie są nimi zainteresowani, bo się nie opłaca.

    Nie demonizuję tego silnika. Po prostu nie można sobie z nią dać rady, z silnikiem. Demonizuję jedynie warsztaty, ale mam takie, a nie inne doświadczenia.

    W porządku spróbuję Ci uwierzyć i przestanę mieć wizje czarne na temat kolejnego otwarcia silnika… Ale jakbyś coś pozytywnego pokazał to byłoby łatwiej. Nic, też zobaczę, co z moją ostatecznie wyniknie. Pewnie jeszcze w tym miesiącu się coś okaże, albo w maju. Na ten moment walczę o poprawne spalanie i pozbycie się błędu mieszanki. Reszta może przyjdzie sama. Mam jeszcze kilka rzeczy do sprawdzenia, ale to już końcówka…

    ----

    To, pokaż co tam masz, po prostu. Skoro masz wyniki i zdjęcia.
    Jakie miałeś obserwacje w temacie chłodzenia silnika. Jak zachowywał się płyn w zbiorniczku wyrównawczym i cała reszta?
    Ostatnio edytowane przez Majka ; 10-04-2016 o 23:41

  10. #20
    Użytkownik Świeżak
    Dołączył
    02 2013
    Mieszka w
    Rybnik
    Auto
    Alfa 156 2.0 JTS 2002
    Postów
    79

    Domyślnie

    Witam, jakiś czas mnei tu nie było.
    Alfa jest już dawno po remoncie, przejechałem 2000km i rewelacja. Silnik chodzi pięknie więc warto było go wyremontować ale trzeba mieć dobrego mechanika który się na tym zna. Ja takiego znalazłem Przy okazji wywaliłem katalizatory i zastapiłem kolektorem i portkami z 2.0 TS. Drugie sondy sa na tulejach i potwierdzam jak narazie żadnych błędów komputer nie pokazuje. Majka chyba miałaś strasznego pecha do mechaników że nie mogli doprowadzić Twojej beli do porządku. Koszt remontu wyszedł mnie 4500zł ze sprzęgłem. Pozdrawiam

Podobne wątki

  1. Dzwon co robić?
    Utworzone przez kr32is w dziale 156
    Odpowiedzi: 18
    Ostatni post / autor: 15-08-2014, 15:23
  2. Czy coś zamarza ? Co robić ?
    Utworzone przez kamspox w dziale 147
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 25-01-2013, 10:03
  3. Niewiem Co robić :(
    Utworzone przez Grubas300 w dziale 156
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 06-06-2010, 21:03
  4. Gaśnie co robić
    Utworzone przez zibi72 w dziale 156
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post / autor: 01-04-2009, 15:37
  5. remont silnika w 1,4 boxer pelen wtrysk remont silnika
    Utworzone przez leito1610 w dziale 33/164
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 21-04-2007, 07:59

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory