Rozmawiałem na zlocie z przedstawicielką Salonu Alfy z "północy", mówiła że ostatnie sztuki sprzedawali po 180 i szły jak ciepłe bułeczki. Wcale się nie dziwie, koleżanka z salonu dziwi się, że AR wycofali tak udany model ze sprzedaży. Śmiem twierdzić, że sprzedawały by się do dzisiaj.