Jak odlaczalem radio to mialem wrazenie ze akumulator wytrzymywal dluzej...
Jak odlaczalem radio to mialem wrazenie ze akumulator wytrzymywal dluzej...
To że mierzysz akumulator i jest ok to nic nie znaczy. Jak akumulator ma podgiętą płytę lub przebicie w środku to będzie na woltomierzu pokazywał ok a przy większym podborze prądu szlag go trafia w minutę. Mam taki w piwnicy. Jak naładujesz i nie ruszasz to trzyma. Jak odpalasz to po dwóch dniach zdechlak. Wymieniłem na nowy i jest ok. A co do ładowania to książkowa ma być 13.8-14.4 V.
Odnawiam temat bo cholera znow mi klęka ten akumualtor.. Mozliwe ze jest tak jak mowisz bo ostatnio jakis czas poprostu stala bella nie ruszana. Wkoncu z ojcem odpalamy i koniec, akumualtor rozladowany. Podlaczylem pod porzyczony prostownik, 3 dni i ch... dalej nic. Cos tam problem na prostowniku byl bo poprzednik ktory pozyczal rozpiepszyl cos.. nie wiem nie znam siedzis ojciec pojechal na przeglad , po przegladzie na stacje benzynowa i kaput.. zdechl.. Nie wiem co mu jest..
tzn ze nei laduje siesprawdz te pobory pradu na postoju przy wylaczonym silniku i napiecie ladowania spraw by mialo 14.4 V przy normalnych wolnyc a min 14 z wlaczonymi swiatlami mijania ponadto sprawdz w akumulatorze gestosc elektrolitu oraz jego poziom.
ProMoto-Expert Sklep z częściami do aut 502709007 zapraszam
http://www.forum.alfaholicy.org/pozo...naukowego.html
Sprzedam AR 33, 1.7 92 MKIII kontakt priv
No musze bo kuwa nie bede go ladowal co tydzien![]()
Problem prawdopodobnie rozwiazany . Wada bylo zle podlaczone radio i cos tam od centralnego nie pamietam dokladnie . No ale happy end![]()