No jakby nie patrzeć to głównymi składowymi na cenę konkretnego modelu są: rocznik, przebieg, motor (diesel/benzyna/lpg/pojemność), wyposażenie jednak i stan techniczny mają swój udział w cenie, ale zazwyczaj wywoławczej, bo sprzedać w/g właściciela samochód w idealnym stanie, a co za tym idzie w wyższej cenie nie jest łatwo i zazwyczaj będzie musiał nieco opuścić.Napisał Maciek-156
Co do "zamiennika" Alfy, hm... fakt - trudna sprawa, mnie np. kręci Seat Leon w sportowej stylizacji, nie koniecznie kupra, ale 1.9 TDI w najmocniejszej wersji z pakietem sport jest całkiem ciekawą propozycją, jednak nieosiągalny z punktu widzenia 12.000zł. Ale właściciel nieco młodszej 156 mógłby się pokusić, chociaż ja do zdrady nie namawiam
Zauważyłem, że stosunkowo tanie samochody to Fordy Mondeo, nie wiem jak się sprawują, ale są ciekawe stylistycznie zwłaszcza w wersji ST 2000.
Poza tym nic ciekawego co mogłoby zastąpić moją 156 poza nowszą 156 nie przychodzi mi do głowy, chociaż nie ukrywam, że tęsknię do mojej poprzedniej Alfy: 146, która była wyjątkowa.
Pozdrawiam.
- Rafał
edit:
- z tym zgadzam się w 100%. Pierwszy raz mam do czynienia z samochodem używanym, co prawda poza lakierem jest to egzemplarz bardzo dobrze "zachowany", ale mimo to właśnie wymieniłem rozrząd, zakonserwowałem progi, a teraz czekają mnie wahacze...Napisał Maciek-156