Jest jak najbardziej legalne:
Art. 30. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany zachować szczególną
ostrożność w czasie jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza,
spowodowanej mgłą, opadami atmosferycznymi lub innymi przyczynami, a
ponadto:
- kierujący pojazdem silnikowym jest obowiązany:
- włączyć światła mijania lub przeciwmgłowe przednie albo oba te światła jednocześnie,
Poza tym nie wydaje mi się, aby włączenie samych świateł przeciwmgłowych było zależne od aktywacji świateł dziennych. To dwie niezależne funkcje. Światła dzienne muszą gasnąć po włączeniu świateł przeciwmgłowych, natomiast przeciwmgłowych nie da się włączyć bez świateł pozycyjnych - przednich i tylnych. Ponieważ w tych autach projektant nie dał kierowcy możliwości samodzielnego włączenia świateł pozycyjnych, jedyną możliwością jest, że po włączeniu przeciwmgielnych włączą się one wraz z pozycyjnymi - podobnie jak mijania.
Jeśli chodzi o samą przydatność takiego rozwiązania, to sprawdza się w gęstej mgle, czyli w takich warunkach, do których te światła są stworzone i zaprojektowane. Nie bez powodu znajdują się nisko - mają świecić poniżej mgły i nie rozpraszać się na niej. Włączenie łącznie z nimi świateł mijania niweluje wszystkie zalety świateł przeciwmgielnych i nie ma kompletnie sensu. A jeżeli światła mijania oświetlają nam drogę wystarczająco dobrze to nie ma potrzeby włączać przeciwmgłowych, bo wiele się przez to nie poprawi, jedynie kierowcy jadący z naprzeciwka będą 2x mocniej oślepiani.