A może ten silnik nie jest taki zły.
Jeśli poszła uszczelka pod głowicą to jak ma być mocny i nie dymić.
Przed podjęciem decyzji o wymianie silnika lub remoncie kapitalnym trzeba zawsze wszystko dokładnie sprawdzić, bo może się okazać, że nie taki diabeł straszny.
A jak kupi używanego kota w worku to może być dopiero jazda.
Sprawdź odometr na kompie i zobacz, jaki masz prawdziwy przebieg.
Przebieg na odometrze może się różnić kilka tys. km od tego, który jest na liczniku.
No właśnie chciałem żeby mechanik najpierw rozebrał i sprawdził co jest nie tak czy opłaca się robić. Ale powiedział że jak już rozkręci to już trzeba robić. Też cały czas mam nadzieje że to tylko uszczelka. A może sprawdzić ciśnienie w cylindrach i wtedy pokaże czy pierścienie są już do d*py? Co mi doradzacie zrobić? Przebieg mogę sprawdzić ale przebieg akurat chyba dużo mi tu nie pomożeChyba pojade do innego mechanika niech posprawdza wszystkie parametry, ciśnienia itp. i wtedy bez rozbierania mniej więcej będzie wiadomo co jest do zrobienia.
Ostatnio edytowane przez AlfaKarol ; 27-08-2014 o 14:25
Ciśnienie sprężania to podstawa w takich sytuacjach, ale jeśli uszczelka pod głowicą padła to wyniki nie będą miarodajne.
No, ale takie rzeczy jak padnięta uszczelka to mechanik powinien od razu stwierdzić.
A dlaczego uważasz, że przebieg nie ma znaczenia?
Jeśli ten silnik ma np. 120 tys. km to jest duża szansa, że jest dobry, a jeśli wyjdzie np. 300 tys. lub więcej to od razu wiadomo, że cudów nie będzie i czeka Cię remont.
A jaki masz przebieg na liczniku?
No i sprawdź tę wkładkę w przepływomierzu dla ewentualnego obalenia mitów.
Ostatnio edytowane przez SG0240 ; 27-08-2014 o 17:59
Na liczniku jakieś 205 tys. Chodź wątpie ze to tylko uszczelka po uszkodzonej uszczelce płynu powinno ubywać a nie ubywa tylko olej znajduje się w zbiorniczku wyrównawczym. Olej wygląda normalnie czarny kolor a nie jakieś mleko. Oleju ubywa do płynu to pewnie głowica do roboty, mam nadzieje że chociaż pierścienie są okej :/
Niekoniecznie Twoja teoria z ubywaniem płynu jest słuszna.
To zależy, gdzie "wydmucha" uszczelkę.
205 tys. km to jeszcze nie jest tak źle, jeśli to prawda. Może się okazać, że po naprawie bedziesz miał całkiem przyzwoity silnik.
A wkładkę sprawdziłeś?
Nie sprawdzałem nie chce już sam tam się czego kolwiek czepiać
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem