gorszy rowek to miałem w benzynie w puncie 1,2 po ponad 300tys km i pomogło wymiana zimeringu i skróceniu troszkę sprężynki i tak robi pewnie kolejne km bez wycieku. pytanie jak często był wymieniany olej.
gorszy rowek to miałem w benzynie w puncie 1,2 po ponad 300tys km i pomogło wymiana zimeringu i skróceniu troszkę sprężynki i tak robi pewnie kolejne km bez wycieku. pytanie jak często był wymieniany olej.
Jeśli chcesz być kimś - kup VW, jeśli jesteś kimś - jeździsz Alfą Romeo.
Historii ciąg dalszy. Wał naprawiony do nominalnej wartości. Przy okazji panewki nowe nominał. Wał sprawdzony i jest w dobrym stanie. Po złożeniu auta leci jak z kaczki... załamac się idzie. I widać że z okolic uszczelniacza...
Skrzynia będzie ponownie wyciągana. Są dwa podejrzenia. Wał pękł w okolicach mocowania przez częste dokręcanie w ostatnim czasie sprzęgła lub wał jednak nie ma fabrycznej grubości. Jak wyjmą ponownie skrzynię sprawdzą co się dzieje.
Co Ci to za warsztat robił...
Warsztat jak warsztat, rozwiń myśl ?
Wał robił Kręgilski z Łodzi, zajmują się silnikami chyba od 20-30 lat, raczej dobra renoma, jednak nie ma ludzi nieomylnych.
A jesteś pewien że cieknie między wałem a simmeringiem?
Może coś jest z blokiem albo osadzeniem simmeringu i tam puszcza?
Po tylu problemach to na sucho przed włożeniem wału bym sprawdził jak on pasuje na simmering. Jak wal równy i okrągły to simmering powinien trzymać nawet przy ubytku średnicy 1 mm spokojnie.
Jak wszystkie sposoby zawiodą to może poszukać mniejszego ( śr wewnętrzna) simmeringu?
Wg mechaników cieknie w tym miejscu. Rozbiorą to się dowiemy. Wał sprawdzany przy robieniu pochewki na wszystkie sposoby. Przywrócony do nominalnej grubości. Przynajmniej teoretycznie. Rozmawiałem z Kręgileskim i stwierdził że ciężko było by się pomylić gdyż wał robiony jest na tokarce numerycznej co do mikrona. Dowiemy się jak skrzynia wyleci. Jeśli wał jest OK (mamy inny dla porównania) okaże się OK to szukamy głębiej.
No właśnie dla mnie dziwne jest że po naprawie cieknie, szczególnie że tutaj mikrony naprawdę nie grają różnicy. Bardziej "okraglosc" wału.
Jest też szansa ( Ale to jak ktoś pierwszy raz mocuje simmering) że przy wkladaniu wału simmering jest uszkadzany - ale to łatwo zobaczyć po zdjęciu a poza tym mało prawdopodobne żeby w warsztacie tak zrobili.
Szczególnie że tu naprawdę magii i cudów nie ma. Guma że sprężyną opina metalowy cylinder :-).
Oby się udało to uszczelnić...
O jednej sprawie nie napisałem, leci tylko przy przegazowaniu, na wyższych obrotach , na wolnych obrotach jest sucho. Tak jakby były zapchane odmy/odma iw wywala olej przez simmering kiedy zwieksza sie cisnienie w ukladzie korbowym, ale odmy zostały wyczyszczone. Czy w odmach sa jakies zawory zwrotne ktore moga byc uszkodzone ? Czy mozna w ogóle odłączyć odmy i odpalic na goło ?
To jest ważna wskazówka, bo zatkany silnik wywali każdy simmering albo inne najsłabsze uszczelnienie (np w turbo). Drożność odmy w pierwszej kolejności do sprawdzenia.
Na próbę można odpalić bez odmy ale to tylko w formie testu tego simmeringu - w sensie że oprócz sprawdzenia simmeringu niewiele więcej się dowiesz.
Jakie odmy są w jtd to nie wiem, czasami są tam i zawory zwrotne i filtry( które lubią się zapychac np. w 2.5 tdi v6 vag'a).
Ostatnio edytowane przez woj-o ; 12-11-2014 o 19:22
zmierz ciśnienie w skrzyni korbowej u-rurką,nie powinn być wieksze jak 75mmH2O, zmieniałem zimmeringi z tyłu wiele razy i nie ma tam jakiś cudów, można popełnic błąd, ale trzeba by być kowalem a nie mechanikiem.
pzd.