Nie ma podciśnienia na wolnych obrotach powiadacie....Map sensor powiadacie.
Proponuję zdjąć rurę dolotową i przyłożyć rękę do kolektora na wolnych obrotach. Zasysa lepiej niż dobrej klasy odkurzacz. To co leci w tym czasie od turbiny to jest moc wentylatora z laptopa. Własnie to podciśnienie powoduje zasysanie przez nieszczelności na osiach klap i uczucie jakby silnik pracował na "lewym" powietrzu. Przy wyższych obrotach jest to nieistotne. Powietrza z turbiny jest tyle i pod takim ciśnieniem...no właśnie dlaczego ciśnienie oczekiwane i pompowane przy nieszczelnym kolektorze jest zbieżne? Skoro ucieka przez dziury to coś się nie zgadza?