Jeśli chodzi o mój przypadek to zdecydowałem się na zalepienie z powodu praktycznie braku śladów tego miejsca przebicia, co sugeruje że konstrukcja opony nie została naruszona. Opona ma indeks 98W czyli stworzona powiedzmy do większych prędkości, oczywiście takich nigdy tym autem nie osiągnę ale opona taka jest bardziej wzmacniania od tej która ma mniejsze wartości no i w zasadzie tylko jeden zakład rozmawiając przez telefon nie polecał łatać takiej opony.
Wiecie... zawsze jest jakieś ryzyko, jakiś procent niepewności, ale pan od wulkanizacji twierdzi, że na pewno opona się nie rozszczelni, co innego jak uderzę w coś kołem no ale w tej sytuacji także każda inna opona może aczkolwiek nie musi zostać przebita.
Jeśli chodzi o to umiejscowienie czy z przodu czy z tyłu to sam już nie wiem...nie mogłem znaleźć jednoznacznej odpowiedzi akurat na ten temat. Wulkanizator twierdzi, że lepiej na tył natomiast gdzieś spotkałem się z opinią, że był jakiś program naukowy i testował wybuchnięcie opony. Wynikało z tego, że lepiej z przodu jak strzeli.
Tak wygląda opona po załataniu od wewnątrz![]()