Ja mam nabite prawie 17.000km, w większości trasie i niestety od samego początku mam problemy:
- luzy w kolumnie kierowniczej - naprawione (przez 9 dni auto zastępcze),
- wykręcona śruba w poduszce skrzyni i częściowo uszkodzony gwint w gnieździe - nagwintowane, naprawione,
- skrzypienie prawego przedniego zawieszenia lub poduszki przy dodaniu i puszczeniu gazu, a zawsze przy zmianie gazu - do zrobienia w przyszłym tygodniu (jeszcze się nie chwaliłem w serwisie)
- terkotanie/zgrzytanie podczas przyspieszania, szczególnie na 5 i 6 biegu, także podczas krótkiej jazdy na półsprzęgle po zmianie biegu na wyższy oraz przy hamowaniu silnikiem z wyższych obrotów - do zrobienia, ale przyczyna nieznana (może łożysko w skrzyni, może któraś poduszka silnika lub skrzyni, serwis stawia na zawory wylotowe lub wariator),
- terkotanie/cykanie na nierozgrzany silniku, zgodnie ze wskazówką doładowania (może wariator, może turbosprężarka, może zawór upustowy, może sterowanie geometrią, sprawa z tego tygodnia, jeszcze się nie chwaliłem w serwisie)
- a najciekawsze na koniec - mocne zamulenie silnika, szczególnie na wyższych biegach oraz zwiększenie zużycia paliwa o około 2l - no początku zamulenie było okresowe i pomagało nie ostre przyspieszanie, ale przegonienie np. z 200km/h - w tej chwili okresowo to zdarza się pełna moc (zauważyłem różnice na wskaźniku doładowania, ale diagnosta przejechał się autem z examinerem i orzekł, że wszystko w porządku).
Jednym słowem układ napędowy niedomaga. O drobnostkach typu trzeszczące uszczelki, stukające podszybie, czy mruganie licznika kilometrów od zawieszającej się nawigacji, to nie będę wspominać. To moja trzecia alfa. Sądziłem, że do trzech razy sztuka![]()