Cos to z tym sprzeglem jakies dziwne. Przypala sie przy ruszaniu pod górę?
Ja rozumiem, ze moze sie przypalic ale jak gnieciesz gaz do podłogi i powoli puszczasz sprzeglo. Ale przy normalnym ruszaniu?
Cos to z tym sprzeglem jakies dziwne. Przypala sie przy ruszaniu pod górę?
Ja rozumiem, ze moze sie przypalic ale jak gnieciesz gaz do podłogi i powoli puszczasz sprzeglo. Ale przy normalnym ruszaniu?
Jak ja kupowałem moją alfę to też miała 3 lata i 130 tys przebiegu. Nie powiem poprzedni właściciel wymieniał coś przy układzie kierowniczym bo coś ciekło, sprzęgło, pasek wymieniał i płyny eksploatacyjne. Ja to przepływkę wymieniałem (moja wina), do tego jeden bok był do malowania (odpryski). I to wszystko alfa ma teraz ponad 160 tys. a zawieszenie dalej jak najbardziej ok. Wydaje nam się, że jak ktoś kupuje diesla to raczej przebieg w okolicach 100 tys powinien być jak nie większy. Teraz książkę serwisową można podrobić. Szerokiej drogi i bezawaryjności życzę.![]()
Może opowiem swoje doświadczenia w temacie jakości Alfy 159. W listopadzie 2011 kupiłem w salonie 159 2.0 jtdm Sport Plus - szukałem zwykłego transportera do codziennej jazdy. Wcześniej miałem Brerę TBi i parę innych AR. Nie owijając w bawełnę powiem krótko - jestem totalnie zawiedziony.
Usterki:
395 km (trzysta dziewięćdziesiąt pięć) - szarpanie czegoś w zawieszeniu z przodu, ledwo z salonu dojechałem do domu (robiłem trasę KRK-WAW-STCE) - laweta i 10 dni w serwisie - okazało się, że konieczna wymiana przegubu - naprawione - przez pierwsze 2 tygodnie jeździłem autem 2 dni....
600 km - napieprzanie czego przy zmianie biegów i przy nagrzanym silniku (coś jakby dwumas), pukanie jakby metal uderzał o drugi metal - ASO nie słyszy
620 km - poskrzypujący pedał sprzęgła
620 km - regulacja klapy bagażnika - fabrycznie źle spasowana, rysowała lakier - naprawione
700 km - skrzypienie z okolic podszybia w centralnej części
800 km - skrzypienie w drzwiach kierowcy, koło słupka b - naprawione przez ASO powróciło po 500 km
3600 km - skrzypienie z zawieszenia przedniego prawego - chyba wahacz
4500 km - wariowanie czujników parkowania, od czasu do czasu ustaje
5200 km - miganie licznika kilometrów, od czasu do czasu ustaje
Obecnie auto ma 5700 km... czekam z niecierpliwością na dalszy rozwój wypadków
Zużycie paliwa w spokojnej trasie zawsze ponad 7l/km (żony Croma 1.9 DPF pali w takich warunkach 6,3 l/100), miasto 9-10l/100 (Croma w okolicach 8)
W porównaniu do 1.9 (przebieg 98 tyś. km) w Cromie kultura pracy silnika w Alfie to jakieś nieporozumienie - wibracje są wszędzie od kierownicy po siedzenie. Swoją drugą czy przy rozgrzanym silniku czujecie w JTDM wibracje na siedzeniu? W Cromie nawet na zimnym praktycznie nic nie czuć, nie mówiąc już o rozgrzanym silniku. Wiem, że to 1.9 ale chyba 2.0 miał być krokiem do przodu. Najbardziej z tych usterek wkurzające jest to pukanie i napieprzanie czegoś przy zmianie biegów co w połączeniu z wibracjami dalej poczujcie jeżdżenia traktorem.
Najbardziej w tego frustruje to, że auto jest naprawdę świetne - świetnie jeździ, ma optymalne dla mnie wyposażenie, wystarczające osiągi, gabaryty i oczywiście wciąż świetnie wygląda. Wystarczyłoby tylko, żeby po prostu działało bezusterkowo. Kupując samochód produkowany już od dłuższego czasu za ponad 100k liczyłem, że przynajmniej do pierwszego przeglądu dojadę bez większych przygód - szczególnie, że jeżdżąc blisko 15 lat włoszczyzną mam z nią bardzo dobre doświadczenia (Brera przez prawie 30 tyś. km nie sprawiała żadnych problemów, Croma też sprawuje się bardzo dobrze). Może pech, może dostałem na raz wszystkie usterki, które miały się wydarzyć przez 100 tyś. km, może trzeba było zostać przy TBI.... tak czy inaczej Alfa ma jeszcze spooooro pracy w tym temacie.
Ostatnio edytowane przez Peti ; 29-01-2012 o 12:13
Po czesci sie zgadzam za duzo fabrycznych niedociagniec.Moja co prawda nie jest nowa ale ...Chalturowato wykonana instalacja elektryczna.Przy wymianie rozrzadu-wylazlo.Glowna wiazka kabli ktore ida do wtryskow przecierala sie od rurki klimatyzacji i to do tego stopnia ze 3 z nich byly calkowicie na wierzchu,bez koszulek.Trzeba sprawdzac pod ta ozdobna oslona silnika,gdyz niektore kable,badz rurki wychodzace z pod niej potrafia sie przecierac.Wszystko zabezpieczalem od nowa.
---------- Post added at 12:30 ---------- Previous post was at 12:25 ----------
Pod spodem rowniez nie brak wad-uchwyty przytrzymujace chlodnice-pordzewiale,srubki,nakretki....material watpliwej jakosci
---------- Post added at 12:37 ---------- Previous post was at 12:30 ----------
Teraz to tak jak kiedys i niewazne nowy czy uzywany.Zeby sluzylo,trzeba rozpizyc,poprawic i zlozyc od nowa![]()
Ostatnio edytowane przez BURATINO ; 29-01-2012 o 12:33
No jak tak czytam o przypadłościach Twojej 159, to bardzo dużo dziwnych zjawisk miało miejsce, jak na auto z tak niewielkim przebiegiem.
Natomiast większość tych rzeczy, o których piszesz, jest spokojnie do ogarnięcia za niewielkie pieniądze - myślę, że tutaj błędem jest serwis w ASO, bo np. zamki tylne czasem się w 159 zacinają - centralny nie blokuje/nie odblokowuje drzwi. Demontaż zamka, rozruszanie silniczka elektrycznego i po temacie. Tak samo jak stuki z układu kierowniczego - jeśli przyrdzewiały tam drążki - to wymiana ich razem z osłonami powinna się zamknąć w 400 PLN. Sprzęgło w większości wypadków wytrzymuje przebiegi znacznie powyżej 100 tysięcy kilometrów i nawet jak jest zarżnięte na amen - to biegi będziesz mógł wrzucać. Tutaj raczej obstawiałbym, że był problem z układem hydraulicznym, odpowiedzialnym za wysprzęglanie. Szarpanie przy przyspieszaniu - turbina będzie miała brudną geometrię albo masz EGR nie do przyślepienia, tylko do pełnej regeneracji.
Ostatnio edytowane przez Tomek_KRK ; 29-01-2012 o 12:58
WWW.AUTKA.PL - kompleksowa obsługa samochodów
Prawda jest taka, że teraz aut nie produkuje się tak jak kiedyś. Do niedawna jeździłem 16 letnią Hondą Civic, w której prawie nic nie trzeba było naprawiać od nowości (jeden wahacz z przodu i blacharka na nadkolach z tyłu - problem tego modelu)
Niestety wszystkie eko-wynalazki, projektowanie samochodów przez księgowych, prowadzą do tego, że auto zużywa się bardzo szybko.
Polecam dokument, który rzuci trochę światła na problem:
http://www.youtube.com/watch?v=QPPW8KM7eEU
"For me the most important thing in a car is fun. It has to make you happy" Jeremy Clarkson
tak juz jest i inaczej nie bedzie.Nie mamy na to wplywu.
Zwróćcie uwagę, że gros usterek dotyczy silnika 1,9, który jest tworem wspólnym GM i Alfy, zresztą do końca nikt się chyba dzisiaj do niego nie przyznaje. Kolega pisze coś o "wychylaniu się na zakrętach" - to już totalne pójście po bandzie w wymyślaniu na siłę argumentów przeciw - polecam linka: http://www.youtube.com/watch?v=zON4bWsl2Ek. Poza tym, jak ktoś z każdą pierdółką jedzie do serwisu, to niech się nie dziwi kosztom (szkoda, że nie dopisał, że trzeba ją często myć, a myjnie są drogie), niech jedzie do ASO VW, Audi, BMW, Mercedesa, czy każdego innego, dopiero zobaczysz co to są "koszty serwisu". Nie ma samochodów, które się nie psują i dotyczy to każdej marki. Trzeba pamiętać, że każdy samochód produkowany masowo, to konglomerat części wielu producentów, często gęsto tych samych dla tych samych marek. Każdy samochód, oprócz normalnej eksploatacji wymaga również zadbania o niego i tu w wielu miejscach dochodzi do sytuacji, w których ktoś, kto uważa, że samochód to rzecz wyłącznie do jeżdżenia może się zawieść na Alfie. Jeśli chodzi o sprzęgło, to spalenie sprzęgła, pod warunkiem, że nie jest to częsta przypadłość modelu (vide Subaru), to spowodowane jest tylko i wyłącznie winą kierowcy, ponieważ poza automatem, nie ma sprzęgła, którego nie da się spalić, może to również być efekt ciągania przyczepy, a to z kolei ma wpływ na pozostałe zużycia eksploatacyjne.
Porównywanie awaryjności Lanosa, to kolejna bzdura, teraz już autorstwa właściciela wątku, a nie cytat innej opinii, a "gloryfikowanie" Audi, to chyba jakaś próba prowokacji. Kolego, wprawdzie nie napisałeś, że Audi jest najlepsze na Świecie, od czego się odżegnujesz, ale Twoje porównanie do Alfy, na którego forum to piszesz, to jakiś absurd. Dla kogoś kto ma takie zdanie o samochodzie,o który niby pyta, mam tylko jedną odpowiedź - omijaj Alfę z daleka.
Ostatnio edytowane przez janio ; 30-01-2012 o 10:51