Powiem Wam, ze dzieki temu forum wyleczylem sie kompletnie z kupowania używanych samochodow. No chyba, ze to bedzie auto od zaufanej osoby, o ktorym wiem jaka ma historie. Wszystkie posty dotyczace porad zakupu czy tez sprawdzenia samochodu przekonaly mnie, ze w Polsce 80% ludzi zajmujacych sie handlem autami powinno sie zamknac za oszustwa.
po prostu trzeba mieć świadomość potencjalnych przekrętów...różny jest poziom akceptacji usterek auta. Natomiast jedna rzecz jest niezaprzeczalna...nie można się spodziewać, że najtańsze auto w ofercie będzie tak samo dobre jak najdroższe (mówię o porównywalnych autach pod kątem rocznika przebiegu, wyposażenia itp.)
Sprzedaję teraz swoją Alfę i przeraża mnie postawa potencjalnych kupujących...rozumiem, że każdy szuka auta w realnej cenie, ale kierowanie się wyłącznie ceną a później narzekanie, że auto się sypie i zostawia cztery ślady na prostej to już można sobie wtedy już darować...albo z drugiej strony chciałoby się kupić auto bezwypadkowe niekręcone i w dobrym stanie technicznym za cenę sztrucla, oj różne przypadki już widziałem przez ostatnie kilka tygodni.
Mam jeden wniosek...łatwiej sprzedawać jeżdżące szroty niż dobre auta.
Born to be wild.
Ja tylko mam nadzieje że moja nie była "bita" . Ważne że pod maską wszystko chodzi jak trzeba i nie odmawia posłuszeństwa w bardzo ekstremalnej jeździe (jak ktoś za bardzo sobie pozwala jakimś VW , Oplem , Audi , Bmw).
Jaki byłby koszt malowania maski , przedniego zderzaka oraz klapy bagażnika , orientuję się ktoś ?
jeżeli nawet była jakaś przycierka to może po prostu ktoś spartolił lakierowanie...nie każde lakierowanie oznacza od razu że auto miało dzwona. Sprawdź co się znajduje pod tymi pęcherzami oczyść wszystko porządnie i polakieruj, jeżeli korozja nie zaszła za daleko to nie będzie tragedii![]()
Born to be wild.
w niektórych miejscach ten lakier już odpadł lekko i wystąpiła tam korozja
no to musisz wszystkie te ogniska oczyścić, zabezpieczyć i polakierować, oddaj auto specjaliście niech oceni stan blacharki i pewnie też powie Ci wstępną cenę.
Born to be wild.
Sam raczej tego robić nie będę żeby bardziej nie zepsuć , wole oddać do specjalisty
I słusznie. Tylko zapytaj znajomych gdzie robili i gdzie polecają naprawę.
Mam znajomego blacharza i wiem że naprawia porządnie bo mój poprzedni samochód robił (tir wjechał w tyły na parkingu).