Mam taki problem ze swoją Alfa jak jeżdżę codziennie to wszytsko jest ok ale jeśli auto postoi 2-3 dni to akumolator pada. Napiecie na wskaźniku jest 12V dodam że aku jest nowy. Wydaje mi się, że alternator normalnie ładuje bo jak sie regularnie jeździ to nie ma żadnych problemów z prądem. Podejrzewam, że gdzieś musi pobierać prad kiedys byłem z tym u elektryka to nic nie znalazł. Na środe jestem umówiony z innym ale może Wy coś poradzicie?
Czyli alternator sprawny, bo gdy jeździsz i autko nie stoi za długo to aku jest cały czas podładowywany przez alternator.Napisał kociniak08
Przez ten czas po prostu akumulator jest rozładowywany, więc zacznij od posprawdzania czy nigdzie nie ma nic włączonego. Nawet głupie światełko w bagażniku ! Jeżeli wszystko jest wyłączone i nie powinno pobierać prądu, to możliwe że gdzieś po prostu masz niewielkie zwarcie i pomalutku ono rozładowuje Ci akumulator. Dobry elektromechanik, powinien wychwycić zwarcie w instalacji
Taka usterka bez przyrządu jest trudna do diagnostyki. Takie objawy mogą wskazywać na uszkodzoną diodę alternatora,źle podłączone radio lub jak kiedyś w moim przypadku włączona lampka tylnego oświetlenia kabiny ( w wykonaniu dzieciaków). Mając dobry przyrząd elektryk powinien z łatwością określić gdzie jest upływność (wina instalacji lub samego aku). Zmiana elektryka powinna dać pozytywny efekt.
Byłem dziś u elektryka i wiem troche wiecej. Wina nie leży w tym, że coś pobiera prąd jak auto jest wyłączone i zamkniete pobór prądu jest śladowy to na pewno można wykluczyć. Ale naszą uwage zwróćiły skoki napiecia ok lekko ponad 12V do prawie 14V. elektryk radzi regeneracje alternatora mówi, że przez to aku może być nie doładowywany. Myślicie, żę może to powodować u mnie rozładowanie aku po dłurzszym postoju? Nie chce wymieniać tego pochopnie gdyż przebywam teraz w Holandii a taka regeneracja z montażem to koszt w granicach 300e.
Jeżeli pobór prądu jest znikomy a występuje rozładowanie akumulatora to może wina leży w samym akumulatorze (samorozładowanie ze względu na wiek aku,zasiarczenie,uszkodzenie wewnętrzne,opad masy czynnej itd) .Powinieneś przed dłuższym postojem odłączyć akumulator.Jeżeli odpali normalnie to wina jednak leży w instalacji i coś pobiera dużo prądu.Zmierzenie napięcia na pracującym silniku to nie wszystko.Przed zakwalifikowaniem alternatora do regeneracji.Powinno się podłączyć oscyloskop i obejrzeć wykres napięcia, czy wszystkie diody są sprawne itp. Skoki napięcia mogą być spowodowane zużytym paskiem napędowym,niewłaściwym napięciem paska lub uszkodzonym napinaczem lub regulatorem napięcia. Kłopoty z ładowaniem objawiały by się podczas częstych rozruchów i krótkich tras np. jazda po mieście.
Aku jest nowy z górnej półki więc to raczej odpada wymieniłem go bo myslałem, że stary sie zepsuł. Problem z rozładowaniem nadal jest, a stary aku chodzi bez problemu w innym aucie. Dwóch obcych dla siebie elektryków twierdzi, że auto nigdzie nie pobiera pradu w takim stopni żeby rozładować aku w 2-3 dni. Wszystko jest w normie. Musze zrobić dla pewnośći test z odłączoną klemą. Myslicie, że awarie alternatora na pewno w tym przypadku można wykluczyć biorąc pod uwage te spadki napiecia? Czy możliwe są jeszcze inne warianty skąd ten defekt jest?
Na moje jak masz aku nowy i 3 dni Ci nie wytrzymuje to musisz mieć jeszcze dodatkowo jakąś zworę. Coś gdzieś ten prąd jeszcze Ci podbiera. Przy obecnych temperaturach 3 dni na aku to stanowczo za mało. No chyba że tak jak mechanior nadmienia nie doładowuje alternator. Nie wiem jak długo jeszcze będziesz bawił w Holandii? Chcąc to zrobić w kraju jedyne rozsądne wyjście to chyba naładować akumulator na fula i jak masz takie długie przestoje to na ten czas zrzuć klemę.
Zrobiłem test z odłączeniem klemy ostatnio po przyjeździe z pracy rozłączyłem aku. Po 5 dniach podłanczam i auto normalnie pali. Wiec to na pewno wyklucza wadliwość akumulatora. Co może być przyczyną nadal stawiać na alternator, że nie doładowuje? Jest możliwość pobierania lewego prądu bez wykazania na przyrządzie?
Gdyby alternator nie doładowywał to po teście odłączonego akumulatora nie zapaliłbyś. Moim zdaniem masz gdzieś upływność która rozładowuje akumulator. Jak masz podłączone radio (czy możesz uruchomić je bez przekręcenia kluczyka?)Jaki model radia.Od jak dawna występuje ten problem i czy w tym czasie montowałeś jakiś dodatkowy gadżet w samochodzie: nowe radio,światła dzienne,czujniki cofania,rejestrator,autoalarm, itp.
radio sie załancza po przekreceniu kluczyka inaczej sie nie da. Marka Pionieer modelu nieznam. Dzieje sie tak od poczatku odkąd mam auto. Nie posiadam żadnych dodatkowych gadzetów.
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem