Prawidlowa temperatura a Alfie

[Magic]

Niestety musze stwierdzic, ze te wszystkie temperatury w okolicach 70-80 st. dla JTD, to chyba jednak lipa.
Wymienilem i jak reka odjal.
Przed wymiana, latem bylo ok, bo pod 90 st., natomiast od listopada z trudem grzal sie powyzej 70-80 st., musial pochodzic troche w korkach lub przy malej predkosci w miescie.
Po wymianie, po kilku kilometrach wskakuje pod 90 st. i nic go stamtad nie moze ruszyc.

[piter34]

Przed wymiana, latem bylo ok, bo pod 90 st., natomiast od listopada z trudem grzal sie powyzej 70-80 st.,

No i co w związku z tym? Grzania nie było? Spalanie wzrosło? Cokolwiek? :roll:

U mnie w 1.9 JTDm taka temperatura na wskaźniku daje na komputerze odczyt ok. 80-90 stopni i jest to normalna temperaturą pracy tego silnika (początek otwarcia termostatu ok. 83 stopnie C).

Po wymianie, po kilku kilometrach wskakuje pod 90 st. i nic go stamtad nie moze ruszyc.

Na jaki termostat wymieniłeś? Podejrzewam, że na taki o temp. początk. otwarcia 88 st. C (np. Vernet) i dlatego teraz masz "efekt"

[Magic]

Magic napisał/a:
Przed wymiana, latem bylo ok, bo pod 90 st., natomiast od listopada z trudem grzal sie powyzej 70-80 st.,

No i co w związku z tym? Grzania nie było? Spalanie wzrosło? Cokolwiek? :roll:

Nie interesuje mnie to co w zwiazku z tym. Nie jestem specjalista od alf. Nie jestem w stanie przeprowadzic jakiejs specjalnie analizy "co w zwiazku z tym?" Jesli ma byc 90, a jest 70 to chyba to nie jest normalne. Po prostu bylo za malo.

Magic napisał/a:
Po wymianie, po kilku kilometrach wskakuje pod 90 st. i nic go stamtad nie moze ruszyc.

Na jaki termostat wymieniłeś? Podejrzewam, że na taki o temp. początk. otwarcia 88 st. C (np. Vernet) i dlatego teraz masz "efekt"

Nie wiem na jaki termostat, nie interesuje mnie to. Odprowadzilem do serwisu polecanego przez wszystkich na tym forum i odebralem po wymianie. Wszystko. A ile powinno byc jak nie pod 90? Wiec jesli jest 70-80 to chyba nie jest najlepiej?

[Mr_Bungle]

Czy jeżdżenie na zepsutym termostacie może mieć wpływ na szybsze zużycie silnika, wzrost zużycia oleju, czy jakieś inne problemy?

[Piotriix]

Czy jeżdżenie na zepsutym termostacie może mieć wpływ na szybsze zużycie silnika, wzrost zużycia oleju, czy jakieś inne problemy?

Tak

[piter34]

Jesli ma byc 90, a jest 70 to chyba to nie jest normalne. Po prostu bylo za malo.

Czytaj ze zrozumieniem. Temperatura na wskaźniku jest zaniżona, co sprawdziłem osobiście na przykładzie mojego JTDm. Termostat fabryczny ma temp. pocz. otwarcia ok. 83 stopnie C i wtedy na wskaźniku jest. ok. 70 stopni. Jeżeli na wskaźniku utrzymuje Ci się temperatura w zakresie 70-80 stopni, to termostat jest sprawny.

Nie wiem na jaki termostat, nie interesuje mnie to.

Cóż. Nie każdy musi być "świadomy motoryzacyjnie".

Ja lubię wiedzieć, co mechanik wsadza do mojego samochodu. Najczęściej to ja mu mówię jaką firmę wybrać albo sam dostarczam części

[twardy]

Termostat fabryczny ma temp. pocz. otwarcia ok. 83 stopnie C i wtedy na wskaźniku jest. ok. 70 stopni. Jeżeli na wskaźniku utrzymuje Ci się temperatura w zakresie 70-80 stopni, to termostat jest sprawny.

Potwierdzam - przy obecnej temp. 0-5st i spokojnej jeździe 70st na wskaźniku jest ok (dotyczy M-Jet'ów). Potwierdziłem to na kompie oraz mierzone termometrem laserowym w różnych warunkach.

U mnie 70st na wskaźniku = 84st temp. faktyczna.

Pytanie tylko, co jest przyczyną zaniżania? Wskaźnik wew, czujnik termostatu, czy jeszcze coś innego? Trochę nieprofesjonalnie to wygląda z punktu widzenia pasażera...

[Magic]

Jeżeli na wskaźniku utrzymuje Ci się temperatura w zakresie 70-80 stopni, to termostat jest sprawny.

To wytlumacz mi jeszcze dlaczego latem na wyswietlaczu bylo 90 st.? Czyli to czy termostat pokazuje 70, czy 90 to nie ma zadnego znaczenia?

Poprostu nie wierze w to, ze ten sam termostat raz pokazuje 90, a raz 70 a temperatura w silniku jest identyczna w obu przypadkach. Bo jesli tak by bylo to projektanci tego samochodu chyba tylko dla lepszego wygladu deski wrzucili kolejny zegar.

Cóż. Nie każdy musi być "świadomy motoryzacyjnie".

Ja lubię wiedzieć, co mechanik wsadza do mojego samochodu.

No tak, jak bedzie chcial to i tak wlozy to co bedzie chcial, a ty bedziesz mial gowno do gadania. I dlatego wole ta sprawe zostawic fachowcowi, ktory w danym srodowisku ma dobra opinie, bo istnieje szansa, ze podejdzie do sprawy tak jak powinien.

[piter34]

No tak, jak bedzie chcial to i tak wlozy to co bedzie chcial, a ty bedziesz mial gowno do gadania.

Gówniany mechanik tak zrobi, ale zaufany NIE.

To wytlumacz mi jeszcze dlaczego latem na wyswietlaczu bylo 90 st.? Czyli to czy termostat pokazuje 70, czy 90 to nie ma zadnego znaczenia?

Pokazuje nie termostat, tylko wskaźnik. Wskaźnik ma dane z czujnika w termostacie i przetwarza je na wychylenie wskazówki. Im większa temperatura na wskaźniku, tym większa zbieżność jego wskazań z tym, co czyta komputer. Przy ok. 90 stopni na wskaźniku, komputer pokazuje tylko nieco powyżej 90 stopni. Przy 50 na wskaźniku, komputer czyta już 65 stopni. Pisałem dokładnie o tym w kąciku "156".

Poprostu nie wierze w to, ze ten sam termostat raz pokazuje 90, a raz 70 a temperatura w silniku jest identyczna w obu przypadkach.

Czytaj proszę uważnie. Nikt nigdzie tego nie napisał.

W zimie silnik nagrzewa się dłużej. Jak jedziesz długo to w końcu wskaże na wskaźniku te prawie 90 stopni, które pokazywał w lecie.

[Maciek-156]

Niestety musze stwierdzic, ze te wszystkie temperatury w okolicach 70-80 st. dla JTD, to chyba jednak lipa.
Wymienilem i jak reka odjal.
Przed wymiana, latem bylo ok, bo pod 90 st., natomiast od listopada z trudem grzal sie powyzej 70-80 st., musial pochodzic troche w korkach lub przy malej predkosci w miescie.
Po wymianie, po kilku kilometrach wskakuje pod 90 st. i nic go stamtad nie moze ruszyc.

Wnioskuję po tej nienormalnej temperaturze (dla silnika JTD), że założyłeś zamiennik termostatu o innej niż oryginalny temperaturze otwarcia - na fabrycznym termostacie silnik JTD nie ma szans utrzymać tej temperatury w normalnej jeździe przy 0C na zewnątrz