Witam, jestem tu nowy i w tamtym tygodniu ogladalem to auto. Sprzedajacy jak najbardziej OK i zeczy ktore wymienil w ogloszeniu zeczywiscie byly wymienione, auto ogladalem na podnosniku i sprawdzalem czujnikiem lakieru. Wiec wymieniajmy co jest tak a co nei tak z autem
- pozar pod maska to kpina ( zeczywiscie troche spalonego plastiku ktory ciezko usunac z aluminium) i co wszystko, silnik suchy nie myty
- turbo suche
- tarcze przod do wymiany ( spory rant) tarcze tyl obleca
- auto malowane tylko w tych miejscach gdzie sprzedajacy mowil ze bylo malowane
- gorne wachacze wymienione
- dolne wachacze juz pomalu robi sie luz na tulejkach to samo w wachaczach tylnich
- silnik chodzi ladnie i bynajmniej nie dopatrzylem sie jakis tam opilkow ( takie stwierdzenie mozna zrobic po spuszczeniu oleju i zdieciu miski)
- poloski zregenerowane obie strony
- srodek elegancki i to ze obszyta kierownica i galka biegow jest duzym plusem
- opony stan kiepski z tylu lepszy przod
- felgi odnowione
jedyna zecz ktora zmusila mnie to zaniechania kupna tego auta to korozja podlogi, brak dziur ale wszechobecne ogniska rdzy (przydaloby sie piaskowanie calego podwozia + podklad reaktywny+lakier+dobry preparat do konserwacji) a tu wiadomo robia sie niemale koszta
A glupio mi bylo zaproponowac sprzedajacemu cene 15000zl (a moglem bo widze ze niektorzy to tyle chca urwac nie widzac auta) bo na ok 3000 wycenilem pakiet startowy ze zrobieniem podlogi
Teraz zaczynam sie bic z myslami czy po to auto nie wracaca dalej szukam swojej wymarzonej TI
![]()