
Napisał
szaq
anie czasem tak ze czipowalo sie auta do tej pory bardzo dobrze bo mialy zapas. Warsztaty sie przyzwyczaily i byly pewne ze nic sie nie stanie bo przeciez tysiace silnikow zrobili i jezdzi. Tutaj mamy zmiane jednostki, prawdopodobnie odchudzenie przez oszczednosci materialow (pamietajmy ze nastapil kryzys w samochodowce jak wchodzily 2,0). Pomysleli producenci ze po co maja robic zapas duzy, zrobia mniejszy w porownaniu do starszych jednostek.
Warsztaty polecialy na rutynie, do tego doszly skomplikowane mapy i efekt mamy ze sie sypia.
Nie oszukujmy sie wszyscy, czy to uzytkownicy czy warsztaty, mowili czipuj smialo z diesla wyciagniesz sporo. Jak widac sie pozmienialo. Ale to warsztat bierze odpowiedzialnosc za swoje prace chyba? Chyba ze uzytkownik byl pisemnie poinformowany o mozliwych skutkach w tym peknieciu tloka.
Rutyna zabijala od zawsze.