Dzisiaj wieczorem zatrzymałem się obok auta stojącego na poboczu na światłach awaryjnych. Zrobiłem to z premedytacją ponieważ wiedziałem co to za auto. To była Giulia, jedna z tych oklejonych maskującą folią które można spotkać w okolicach Bielska i Tychów. Trwają właśnie testy i próby drogowe. Nie wiem czy już ktoś z alfaholików miał okazję dotknąć nowego modelu Alfy, być może jestem pierwszy.
Pogadałem chwilę z gościem, mówił że jest po wrażeniem zwłaszcza silnika (diesel 2.2). Pozwolił mi też rzucić okiem na wnętrze, zegary i kierownica rewelacja. Fajny patent z przyciskiem start/stop na kierownicy, jak w ferrari. Niestety reszta kokpitu nie była kompletna, wszędzie brakowało jakiś elementów i widać było wiązki kabli. Pomacałem Giulie tyle ile mogłem i gość musiał jechać dalej. Nie wiem czy ten silnik tak ma czy to kwestia wydechu, ale fajnie brzmi jak na diesla i rewelacyjnie się zbiera. Napęd na tył daje dużo przy ostrym starcie.