Ładowanie akumulatora z auta z system Start & Stop.

[Maciek-156]

Magneti Marelli

Sama marka to niewiele mówi - jakie są jego parametry??? Ciekawostka jest fakt, że fabrycznie wkładany do julek akumulator nigdy nie powinien być tam włożony - tak przynajmniej twierdzi producent na swojej stronie.... Wymagany jest akumulator do aut z systemem S&S

[Luke77]

Sama marka to niewiele mówi - jakie są jego parametry??? Ciekawostka jest fakt, że fabrycznie wkładany do julek akumulator nigdy nie powinien być tam włożony - tak przynajmniej twierdzi producent na swojej stronie.... Wymagany jest akumulator do aut z systemem S&S

Podobno to teraz nagminna praktyka. Po to żeby szybko padł i trzeba było kupić nowy. Najlepiej w serwisie 2x drożej.
Np. Magnetti Marelli w ASO kosztuje prawie 800zł

[Roman35]

No i stanęło na razie na tym, że akumulator jest sprawny w 50%, co kwalifikuje go do wymiany.

[radosuaf]

Sama marka to niewiele mówi - jakie są jego parametry??? Ciekawostka jest fakt, że fabrycznie wkładany do julek akumulator nigdy nie powinien być tam włożony

Po lifcie poprawili - jest prąd rozruchowy 500A, a przed było chyba 450 A... Co nie zmienia faktu, że sam Exide zaleca 640 A .

[Maciek-156]

No i stanęło na razie na tym, że akumulator jest sprawny w 50%, co kwalifikuje go do wymiany.

Skoro to już drugi aku padł to lepiej niech przyjrzą się w ASO obwodowi ładowania - niesprawny regulator załatwi każdy aku i jeszcze elektronika w aucie oberwie rykoszetem

[Roman35]

Coś tam sprawdzali, pomierzyli prąd pobierania - wyszedł im 0,02 A, więc w normie. Po wymianie akumulatora przez noc spadło napięcie z 12,8 do 12 V, co nie wydaje mi się normalne.
Dodatkowo w logach wyszło, że ładowanie akumulatora rozpoczyna się dopiero po dwóch sekundach od zapłonu, a przez te 2 sekundy napięcie wynosi około 12 V. W samochodzie zastępczym napięcie od razu wzrasta do około 14 V.
Poza tym w samochodzie zastępczym napięcie ładowania nigdy nie spada poniżej 13,5 V, a u mnie czasem jest 13 V.
Jeszcze będę ich molestował o to, o czym piszesz, czyli ładowanie akumulatora.
Czy to możliwe, że oni swoim programem nie mogą zmierzyć przebiegu napięcia ładowania? Bardzo się zdziwili, kiedy im pokazałem scanxlpro i stwierdzili, że oni tego nie umieją zmierzyć.

[Maciek-156]

Bo napięcie to się mierzy tradycyjnie miernikiem a nie podpinając komputer - tego te asy pewnie nie umieją

[Roman35]

Mierzyli napięcie ładowania, bo im wyszło 14 i coś tam, ale pewnie podczas pracy na luzie, bo wtedy faktycznie tyle jest.
Opieram się teraz wprawdzie na logach ze scanxl, ale nie sądzę, żeby przekłamywały, bo na postoju zarówno przed uruchomieniem silnika jak i po, napięcia zgadzają się z tymi zmierzonymi miernikiem z dokładnością do 0,2 V. W czasie jazdy nie mierzyłem miernikiem, bo nie miałem jak, zresztą nie od tego jestem i mam inne zajęcia niż jeżdżenie bez przerwy z laptopem albo miernikiem, ale jak stwierdzą, że się nie da, to im udowodnię, że się da.
A najbardziej to mnie irytuje, że nie wpadli na pomysł, żeby zrobić logi w moim samochodzie i innym identycznym, bo ja zrobiłem to jako pierwsze, jak tylko trafił się identyczny (łącznie z identycznym ISO Code centralki silnika).
U mnie w czasie jazdy, zwłaszcza podczas przyspieszania napięcie spada do 12,9 V i tak się utrzymuje przez kilka minut. Wątpię, żeby na to wpadli przy użyciu samego miernika, a zwłaszcza, żeby umieli złapać te 2 sekundy. U mnie tak to wygląda, te 2 sekundy po odpaleniu silnika (niebieskie):


A normalnie tak:


Ten samochód ewidentnie reaguje na niską temperaturę (szarpanie silnika), a jak gdzieś czytałem, regulator napięcia ma układ kompensacji temperatury, więc jest szansa, że sam im ten problem rozwiążę.

ps.
I na koniec mały off topic - do tej pory nie podałem publicznie co to za ASO, bo uważam jako inżynier, że każdemu należy dać szansę na rozwiązanie problemu, bo rozwiązywałem gorsze problemy w swojej pracy, ale jeżeli trwa to rok, to coś tu jest nie tak.
Z poprzednim samochodem pomogło zrobienie strony WWW, która na słowo Fiat była na pierwszym miejscu w google, zobaczymy jak będzie tym razem.

[dobryalf]

Już 100 razy pisałem, że ASO to największy problem Fiata itp. Tani młodzi mechanicy działają na zasadzie co się polepszy to się popieprzy. Jak działa system S&S totalnie nie wiedzą, a kierownik serwisu do pracy jeździ starym (na oko 10lat) oplem lub renault (?) - niezła reklama. Skąd ten biedak ma wiedzieć jak to działa, potem cytuje bez zrozumienia instrukcję eksploatacji, generalnie porażka.
Załamałem się jak mi wymienili akumulator i do góry nogami nasunęli osłonę z materiału i pianki - jestem do dzisiaj pod wrażeniem

[radosuaf]

I na koniec mały off topic - do tej pory nie podałem publicznie co to za ASO, bo uważam jako inżynier, że każdemu należy dać szansę na rozwiązanie problemu, bo rozwiązywałem gorsze problemy w swojej pracy, ale jeżeli trwa to rok, to coś tu jest nie tak.
Z poprzednim samochodem pomogło zrobienie strony WWW, która na słowo Fiat była na pierwszym miejscu w google, zobaczymy jak będzie tym razem.

Przejedź się na weekend do Poznania. Miasto sympatyczne i może Pol-Car ogarnie temat .