Tak umierają marzenia...

[drift-r]

Są też kierowcy kulturalnie zwani "kierowcami niezdecydowanymi", którzy włączają kierunkowskaz, toczą się 10km/h i wahają się w którą uliczkę mają wjechać. To akurat przykład, który bardzo mnie irytuje.

Najciekawszą grupą niezdecydowanych są Ci który nie wiedzą, którym pasem chcą jechać i myszkują między pasami. A wśród nich są jeszcze hardkorowcy jeżdżący dwoma pasami na raz. Tak, są tacy.

i zaproponuj mi ewentualnie 20% odzyskanego odszkodowania

Jaki zachłanny

[Tytanowy]

którym pasem chcą jechać i myszkują między pasami. A wśród nich są jeszcze hardkorowcy jeżdżący dwoma pasami na raz.

Po co jechać jednym pasem, skoro można rozgrzewać opony i robić "slalomik"

[beriba]

Po co jechać jednym pasem, skoro można rozgrzewać opony i robić "slalomik"

Oficjalnie oczywiście omijać dziury

[longmanpl]

... Byłem na policji, przyjął mnie komendant. Był bardzo miły. Nie tylko podał mi numer polisy tego typa ale normalnie pogadał, powiedział że sąd weźmie pod uwagę zeznania mojej żony, może powołać biegłego i sprawa wcale nie jest z góry przegrana, tylko ważne żeby nie kręcić i nie kombinować tylko trzymać się swojej wersji...

Ze swojej strony moge dodac, zebys byl czujny i nie ufal w przychylnosc, przyjaznosc i dawanie nadziei przez komendanta.
Z doswiadczenia mojej zyciowej partnerki - byla w sporze o przywlaszcznie mienia (byly dowody zakupu itp.), polubowne zalatwienie sprawy nic nie dalo, wiec poszlismy na Policje. Policjantka spisujaca zeznania, powiedziala, ze nie raz miala takie sprawy i nasz przypadek wyglada na racje po stronie mojej partnerki. Niestety sprawe przejela komenda wlasiciwa dla miejsca zamieszkania (dzielnica Wilda w Poznaniu) osoby przywlaszczajacej mienie (dodam - kobieta cwaniak), tam tez policjanci byli mili... a w efekcie koncowym nie skonczylo sie to wygrana jakiej oczekiwalem.