Ehhh... i bądź tu mądry człowieku z tymi paliwami. Ile osób tyle opinii. Jedni mówią, żeby lać dodatki do paliwa, inni żeby nie lać bo w zimę na stacjach i tak dolewają. Jedni mówią, żeby tankować na orlenie Vervę bo tam mają najlepsze paliwo, inni żeby omijać Orlen szerokim łukiem bo to syf. Jedni twierdzą, że jest sens tankować droższego diesla bo jest lepszy, inni twierdzą, że to jest to samo co zwykły diesel i się tylko przepłaca za chwyty marketingowe. Jedni mówią żeby kupować diesel ultimate na BP bo jest jako jeden z niewielu importowany, inni twierdzą, że nie opłaca się bo w Polsce nie ma paliw importowanych a wszystko idzie z Orlenu albo Lotosu. Te opinie, które przytaczam wyczytałem tylko i wyłącznie na naszym alfaholickim forum![]()
Dziś rano moja Alfa odmówiła współpracy po kilkunastu sekunach pracy silnika. Stała 2 dni w Warszawie ... pełny bak paliwa z PB, do którego dolałem stosowny dodatek zakupiony również na BP. Całodzienny postój w ciepłym garażu pomógł jej ... odpaliła za pierwszym razem ale pojawił się CheckEngine. Po 3 odpaleniach zgasł samoczynnie. Sprawdziłem błędy silnika w FES’ie - są takie:
https://picasaweb.google.com/lh/phot...3so?feat=email
Moje pytanie brzmi czy filtr paliwa powinienem wymienić?
popieram Mariusza.Ja sie oczytalem i osluchalem od znawcow odnosnie paliw.Przez 7 lat tankowalem na jednej stacji BP u mnie w miescie i bylo gitara.Teraz stwierdzilem pierdziele BP bo wole zeby moje pieniadze szly w polska gospodarke a nie na zachod i zaczalem tankowac na Orlenie.Slyszalem ze Lotos ma super paliwa ale ile w tym prawdy to nie wiem.U mnie jest jeden Lotos i dosc drogi w porownaniu z konkurencja.Moze sie skusze i zatankuje nastepnym razem.O Shelu tez sie oczytalem ze taki siaki.Wszystkim nie dogodzi.Ja narazie tankowalem na BP i Orlenie i narzekac nie mam na co.Za to jak raz zatankowalem na Oszołomie w Rzeszowie(kiedys mieli tam najtanszy diesel w Polsce bo po 3.50 chyba-jakies 4 lata temu)i akurat zlapal duzy mroz-i co??Tak mi skulo filtr paliwa parafina ze jak wyjalem to kolega powiedzial ze tak zaj...filtra nie widzial.
Nie chcę zakładać nowego wątku, więc tutaj cd. Dzisiaj -25, AR odpaliła za pierwszym razem. Troszkę pochodziła na postoju, tak około 8min. i jazda. Po przejechaniu 6-7km, pojawił się check engine, jeszcze chwilkę pociągła do przodu i zgasła. Zjechałem na bok i odpaliłem ponownie. Zaskoczyła od razu, ale check engine nie zgasł. Tak więc dojechałem do firmy i spróbowałem włączając i wyłączając skasować komunikat , niestety bez powodzenia. Tak więc moje pytanie: czy paliwo tak zgęstniało, że pojawił się ten komunikat? Bak zalany w 80ciu% jeszcze z dodatkiem STP. Zmienię na Stydd , skoro został tutaj polecony. Może dolać 5% benzyny?
U mnie pomogło 8 godzin w ciepłym garażu + dodatek STP. ON na full. CHECK ENGINE zniknęło po 3 odpaleniach i 20 km jazdy autostradowej.
Opisywany błąd jest efektem zbyt niskiego ciśnienia paliwa w listwie common rail. Przyczyną jest niedostatek paliwa podawany do pompy wysokiego ciśnienia.
Przyczyną może być oczywiście filtr ale zazwyczaj nie zapycha się z dnia na dzień.
Problem tkwi niestety w paliwie. Parafina zaczopuje przewody paliwowe i paliwo nie jest podawane do filtra - to wszystko. Paliwo w przewodach potrafi zamarznąć nawet w czasie jazdy.
Dobre paliwo , dodatek przeciwdziałający wytrącaniu się parafiny - to prewencja. Jeśli mimo to pojawiają się problemy pozostaje wstawiene auta do ciepłego pomieszczenia i cierpliwość.
witam wszystkich
ja od dwóch dni mam taki przypadek
auto odpala za pierwszym razem nawet dzisiaj przy -19
jadę ok 3km i nagle mam całkowitą utratę mocy! auto zaczyna dziwnie chodzić wciskając na luzie gaz do dechy wskazówka obrotów ślimaczy się do góry jakby powieszony był na niej jakiś ciężarek jak dochodzi do 3,5-4tys obrotów to nagle coś ją puszcza i zaczyna chodzić normalnie.
Ubytek mocy jest tak duży że jak wrzuca się jedynkę i próbuje ruszyć to auto gaśnie.
Wcześniej jeździłem na zwykłym ON z Shell-a a teraz mam pełny bak 50/50 ON shell i lotos dynamic + dodatek do diesla Xtreme.
Najzabawniejsze jest to, że przeboje się zaczęły jak dolałem na lotosie to lepsze paliwo pod korek i dodatek do diesla![]()
Witam,
od wczoraj jestem właścicielem AR 159 2,4 jtdm. Samochód zakupiony w komisie (temperatura jaka panuje przez ostatnie dni każdy wie).
Po kilkunastodniowym staniu na zimnym placu były duże problemy z odpaleniem ale w końcu się udało.
Samochód zalałem na full paliwem krajowym + uszlachetniacz, bo w baku była jeszcze resztka włoskiego (podejrzewam że letnie).
Całą noc stało w ciepłym garażu.
Dziś zrobiłem autem ok. 30km po mieście i mam dokładnie takie same objawy jak Ty dragan.
Nie wiem co sie z autem dzieje, każde zatrzymanie na światłach to loteria czy ruszę. Na parkingu pod uczelnią było najgorzej bo przed progiem zwalniającym samochód przestał całkowicie reagować na pedał gazu (nie chce myśleć co by było gdybym znajdował się na środku ruchliwego skrzyżowania). Gaszenie i zapalanie nie pomaga. Samochód odzyskał sprawność po ok. 3min na jałowych obrotach.
Zachowanie dokładnie takie jak opisujesz. Silnik nabiera obrotów bardzo powoli, jakby chciał a nie mógł (nie dzieje się tak za każdym razem), coś go dusi, a po chwili jak załapie ( u mnie przy ok. 2000-2500 obrotów) to ciągnie jak szalony. Jeżdżąc powyżej 2000 obrotów nie występuje żaden problem, auto jeździ bez żadnego problemu, ale w końcu trzeba się zatrzymać na światłach czy w korku i wtedy kaplica...
Polecono mi w Fiacie zmianę filtra paliwa i na poniedziałek jestem umówiony na wymianę.
Czy ktoś kiedyś miał podobny problem?