Uszkodzone turbo Giulietta QV a gwarancja.

[pieta]

jak dla mnie serwis chce przyciac 600 zeta na kliencie liczac ze ten szczesiwy ze dostanie nowka sztuka turbine machnie reka na 600 zl za wspomniane wyzej czesci

A stwierdzenie serwisu ze moze wlac stary olej to rece po prostu opadaja

Inna sprawa ze prwnie go nie maja bo juz dawno dali go do utylizacji

Cos czuje ze bez maila do FAPu sie nie obejdzie. Tyle ze trzeba bedzie znowu czekac na odbior auta

- - - Updated - - -

Nadal z ciekawosci dopominam sie o info o serwisie ktory jest taki profesjonalny

[julka]

Może i bez nadzwyczajnej postawy ale zarówno serwis jak i gwarant stanęli na wysokości zadania. Turbina została wymieniona bezkosztowo na gwarancji. Przyczyny jej uszkodzenia zdiagnozowane celem ich wyeliminowania i uniknięcia ponownej awarii w przyszłości. Serwis, co kluczowe inny od tego, który zalał poprzedni olej, chce wymienić olej na rekomendowany przez producenta wypełniając tym samym wymóg stawiany przez gwaranta (który to gwarant może od tego uzależnić zwrot serwisowi kosztów ew. następnej naprawy gwarancyjnej) a czego nie dopełnił serwis, który zalał olej wymogu tego niespełniający.
Skoro jako możliwa przyczyna awarii, uznane zostało zastosowanie niewłaściwego oleju przez klienta/inny serwis, niż ten, który wykonuje naprawę i ponosi jej koszty, w tym ew. koszt oleju, to jego wymiana nie może zostać potraktowana jako część naprawy gwarancyjnej a tym samym czynność ta, tak samo jak standardowa usługa wymiany oleju, musi obciążać klienta. Dodajmy, że serwis wymieniający turbinę, nie postawił klienta przed faktem dokonanym, nie zmusił do wymiany oleju, nie zrobił tego bez wiedzy i zgody klienta. Pozostawił to jego decyzji i pozostawił możliwość bezkosztowego powrotu do ostatnio używanego oleju.
Zatem to do serwisu, który zalał niewłaściwy olej, powinien wystąpić z roszczeniem finansowym o zwrot kosztu wymiany oleju klient. Oba serwisy stanowiąc niezależne podmioty gospodarcze nie mogą się zmusić do rozliczenia między sobą. Inna sprawa, że FAP powinien pośredniczyć tak, żeby dla klienta odbyło się to bezgotówkowo i bez konieczności występowania z roszczeniem regresowym. I niewykluczone, że tak postąpi, jeśli klient się do niego zgłosi. Tak czy inaczej decyzję o akceptacji faktury na wymianę oleju warto skonsultować z FAP tak, żeby nie było problemu z odzyskaniem kosztów od serwisu, który zalał niewłaściwy olej.

[Edivip]

Dziękuje Julka za Twoją wypowiedz! Patrząc na to z Twojego punktu widzenia masz wiele racji, mam jednak pewną obawę... Nie jestem przekonany czy FAP wie o niewłaściwym oleju i czy jeśli się dowie zmieni zdanie co do naprawy gwarancyjnej... Nie chcę odpuszczać (moja natura na to mi nie pozwala ) ale priorytetem jest dla mnie sprawne auto. To jedyna moja obawa...

[Tomek_KRK]

Hej! No i stało się Julka naprawiona (przyczyny jeszcze nie znam). Serwis wymienił turbo na nowe w ramach gwarancji ale... czy to normalne że muszę zapłacić za nowy olej, uszczelki i filtry? Serwis wycenił naprawę na 660 złotych. Niby nie dużo w porównaniu do 12 tysięcy złotych no ale.

Procedura wymiany turbo obejmuje nowe uszczelki. Nie wolno turbiny składać na starych. Więc co najwyżej powinieneś zapłacić za nowy olej i filtr. Nie wiem czy wleją tam jakiś olej z technologią nanocząsteczek rodem z NASA, ale nie sądzę, żeby był warty więcej, jak 250 PLN.

[godol]

Kolego Edivip nie daj se w kaszę dmuchać. W żadnym wypadku nie powinieneś płacić za wymianę oleju i uszczelek. Naprawa gwarancyjna obejmuje materiały jak i robociznę niezbędne do przywrócenia przedmiotu gwarantowanego do stanu pierwotnego. Koniec i kropka.

Jeśli ASO w którym wymieniają Ci turbo twierdzi inaczej to powiedz im że chcesz to na piśmie bo przedstawisz ich punkt widzenia gwarantowi (FAP) jak i rzecznikowi praw konsumenta.

Kwestia oleju użytego przez ASO robiące ostatni serwis w zasadzie nie ma dla Ciebie jako konsumenta żadnego znaczenia. Oddając w dobrej wierze auto ASO nie musisz wiedzieć jaki olej Ci wlewają do silnika. Zakładasz, że wlali dobry olej bo to oni ASO mają się na tym znać i to oni posiadając licencję na wykonywaną usługę odpowiadają za to co robią. Nie ma też znaczenia miejsce naprawy jak i serwisowania. Gwarant (FAP) musi uznać Ci gwarancję nawet jeśli serwisujesz w Szczecinie a naprawiasz (wymieniasz turbo) w Rzeszowie. Gierki pomiędzy lokalnymi ASO miej w do..ie. Jesteś klientem (FAP) a oni są gwarantem który jest prawnie zobowiązany pokryć szkody. Niekompetencję jednego ASO oraz chciwość drugiego zgłoś do FAP opisując całą sytuację.

[zales00]

śledzę temat... i pewnie jestem typem człowieka który daje "się dymać" ale gdybym usłyszał taką odpowiedź pewnie w duchu klasnąłbym w ręce, zagryzł wargę i zapłacił te 600 zł... jakby nie było zakończenie w miarę szczęśliwe.

[Maciek-156]

Na początku eksploatacji mojej Julki miałem przypadek zawieszenia centralki wtrysku czego efektem był nadmierny wzrost poziomu oleju silnikowego (olej został rozcieńczony paliwem). W ramach gwarancji i na koszt gwaranta zostało wgrane nowe oprogramowanie centralki wtrysku jak również wymieniony olej i filtr

[pieta]

@ julka

pracujesz w FAPie czy u dilera ?

@ edvip

skoro sie boisz ze FAP bedzie mial jakies watpliwosci to odbierz auto, zaplac ze 600 zl a nastepnie reklamuj sprawe w FAP ze wzgledu na dluzszy czas bez samochodu zaplaciles ale uwazasz zachowanie dilera za nieprofesjonalne

[julka]

@ julka

pracujesz w FAPie czy u dilera ?

Poczytaj więcej moich postów w różnych wątkach a dojdziesz do wniosku, że ciągle zmieniam robotę i jeżdżę po kraju. To chwaląc jedne ASO, to ganiąc inne.

Po prostu nie biję niepotrzebnie, jak się okazuję, piany doszukując się wszędzie spisku, podstępu i chęci oszukania klienta.

[Edivip]

@ edvip

skoro sie boisz ze FAP bedzie mial jakies watpliwosci to odbierz auto, zaplac ze 600 zl a nastepnie reklamuj sprawe w FAP ze wzgledu na dluzszy czas bez samochodu zaplaciles ale uwazasz zachowanie dilera za nieprofesjonalne

Tak właśnie zrobiłem bo to co mi powiedzieli w ASO było dość dziwne... Rozpiszę się później bo teraz nie mam za bardzo czasu.