Witam, mam dziwny problem zaczęły mi piszczeć od jakiegoś czasu hamulce z przodu, ale dzieje się to po przejechaniu dopiero jakiś 10km i to przy jeździe na łuku jest ogromny pisk, jak jade prosto to tego nie ma, nie mam pojęcia skąd to się wzięło a zrobiłem już tak około 1500km, myślałem, że coś sie dotrze a tu nic.
Dodam, że klocki i tarcze mają zrobione około 10tyś km. Wydaje mi się, że na tarczy lewej i raczej z tamtąd jest ten pisk pojawiła się rysa, ale kolcki podczas hamowania nie piszczą tylko jak jadę po łuku i to po jakimś czasie, a też mi się wydaje, że to się pojawiło jak założyłem 17' letnie wcześniej miałem 15" ale to może mi się tylko wydawać. Próbowałem już hamować gwałtownie ze 120km hamowałem do 0 i hamują jak żyleta. Jakieś pomysły?