Witam.
W zeszlym roku zakupilem przeplywke, bo stara wyzionela ducha. Przeplywka firmy Magneti Marelli. Wszystko bylo ok. do marca tego roku (zaznacze, ze przeplywke kupilem w czerwcu 2011 i samochod byl malo uzywany - okolo 3000 tys km do marca tego roku). W marcu pojawil sie brak przyspieszenia do okolo 2000 obrotow mul maksymalny pozniej sie ruszalo. Na kompie pokazalo blad p0101, przeplywka na gwarancji wiec do wymiany.
W kwietniu tego roku dostalem nowa i wczoraj znow pojawil sie problem. Brak kompletnie przyspieszenia do rozgrzania silnika, na kazdym biegu, w kazdym przedziale obrotow. Dopiero po przejechaniu okolo 6 km, jak juz raz zalapie, to alfa smiga jak troche postoi i ostygnie to lipa.
Na kompie znow pojawil sie blad p0101. Oprocz tego mam blad p0404 (egr), ale mam go zaslepionego, wiec z tego co wyczytalem na forum wnioskuje, ze to normalne.
Dodam jeszcze, ze:
a) wraz z ta przeplywka MM, ktora zalozylem w kwietniu tego roku, wymienilem rowniez filtr powietrza.
b) po odlaczeniu przepywomierza alfa smiga jak burza
I teraz:
1. Czy to mozliwe, ze znow dostalem jakas wadliwa przeplywke i ja reklamowac nie szukajac innych "winowajcow" w aucie?
2. Czy jest mozliwe, ze cos sie dzieje w samochodzie, ze przesylka mi pada?
3. Czym grozi jazda z odlaczonym przeplywomierzem.
Dzieki
Pozdrawiam