Mam, może trochę durne, pytanie. Na razie mam tą swoją 156 i co prawda jeszcze nie wiem czy zostanie na stałe, czy wymienię ją na coś innego jak mi minie potrzeba posiadania czterodrzwiowego wozu (GTV albo 146/5 z 2.0 TS [na pohybel])
Tak czy tak albo obecnym jak zostanie, albo w przyszłym autku wypadałoby ogarnąć rdzę w podwoziu. Wiadomo, grupa FIATa więc dół nie za piękny. I moje dziwne pytanko.
Pomijając podłogę i nadkola - wymieniał ktoś kiedyś w samochodzie całe podłużnice? Bo zestawy naprawcze (czytaj - nowe, a nie ze szrotu) można kupić nawet w PL chociaż łatwo nie jest. I tak się zastanawiam czy skórka warta wyprawki. A jak wymieniał to ile taka przyjemność kosztowała?
Gdybym autko sobie zostawiał to chciałbym je doprowadzić do stanu może nie kolekcjonerskiego ale blisko. Gdybym kupował inne to w sumie też, stąd pytanie - bo warto by zacząć zbierać kasę.