Wczoraj zahaczyłem lekko przednim zderzakiem o krawężnik wjeżdżając na niego. Delikatne przytarcie. Po 15 minutach wracam odpaliłem auto i po chwili zorientowałem się, że nie działa nawiew (żaden bieg). Kilka dni wcześniej zgasło podświetlenie gałki, którą ustawia się temp. powietrza, reszta normalnie się paliła. Tzn. ta od sterowania kierunkiem nadmuchu bo środkowa od jakiegoś czasu jest zmostkowana od ostatniej żarówki (nie dochodził prąd).
Po chwili udało mi się ustalić, że nawiew działa, jak zgaszone są światła, czyli nie podświetla panelu nawiewu a w momencie przekręcenia świateł nawiew gaśnie.
Dziś wyjąłem żarówkę z pokrętła ustawiania temp. i jest ona dobra (sprawdzałem) i bez tej żarówki nawiew działa przy zapalonych światłach.
Zmostkowałem tę żarówkę z pozostałymi tak aby nie przewodziła prądu przez płytkę i jest ok ale co może być przyczyną?
Już szukać panelu czy to może przytarcie (sprawdziłem i tak naprawdę tam nie ma co się uszkodzić)?