Witam
Od jakiegoś czasu jestem posiadaczem alfy 147 1,6 105km 2002 rok. Przez półtorej roku z samochodem było wszystko dobrze. Wszystko działało jak należy. Jedyne co to raz się żaróweczka od tablicy przepaliła. Jedyne co. Od jakiegoś czasu mam poważny problem. Samochód się rozładowuje.
Jak kupiłem auto wymieniłem akumulator na centre futura 64ah. problemem jest ze auto sie rozładowuje ale w sposób nieprzewidywalny. Znaczy się że raz wystarczy żeby jeden dzień postał i nawet się nie chce otworzyć z pilota a raz 2 tygodnie stoi i na dotyk odpala. bywa że po kilku dniach. różnie. Bez zauważalnego schematu.
Auto wylądowało u mechanika. Stało tam 2 tygodnie. Nie znalazł przyczyny. Sprawdzał na innym aku i to nie wina aku. Szukałem na forum ale nie znalazłem podobnego problemu z rozładowywaniem się auta w sposób nieprzewidywalny.
Stało się tak z dnia na dzień. nic nie zapowiedziało katastrofy. wszystko w samochodzie działa. Wszystko pstryczki i regulacje. Auto z wymienionym radiem na nieoryginalne, manualna klimatyzacja bez tempomatu, wersja całkowicie podstawowa. Próbowałem też odłączać radio co nie przynosi żadnego efektu.
Jeśli ktoś ma jakieś pomysły byłbym wdzięczny. Na dniach auto poleci do kolejnego "specjalisty" bo nie wiadomo czy to naprawi.