Alfę 156 mam niecałe 2 miesiace. Pytam jak to właściwie jest z tym komfortem, bo nie mam punktu odniesienia? Chodzi o zawieszenie.
Generalnie jest dość twarde, czuję dobrze każdy przejazd przez tory tramwajowe, studzienki, wyboje (głównie przednim zawieszeniem).
Od mechanika słyszałem że ten typ tak ma i że to auto nie na dziury. Szczerze mówiąc spodziewałem się trochę lepszego tłumienia wybojów.
Ostatnio jechałem firmowym peugeotem partnerem (20k km przebiegu) i jednak lepiej wybiera te wyboje, nie są aż tak dokuczliwe. Czy alfy mają takie twarde zawieszenie, czy to jednak kwestia zużytych amortyzatorów? Mam standardowe zawieszenie, żadnych sportpacków.