Witam
Problem dotyczy Alfy mojego znajomego. Otóż od pewnego czasu zauważył on ogromne wręcz spalanie oleju. Po zalaniu oleju na MAX po przejechaniu 300-400km poziom oleju już jest na MINIMUM albo poniżej...Auto nie kopci, nie ma też żadnych wycieków z silnika, wszędzie sucho. No ogólnie zero jakiś objawów, silnik pracuje normalnie. Co może być tego przyczyną? Remont silnika się szykuje?