Otóż wziąłem się za wymiane mojego górnego wahacza, robota w 30min przeciągnela się na 6 godzin, ułamane klucze, wkurw jak nigdy, ale nie poddajemy się, ostatnia prosta i jeb.
Jak to ściągnąć ? Młotem, ani drgnie, prowizoryczny ściągacz zakręcony do oporu, ani drgnie, ni w prawo, ni w lewo siedzi jak przyspawana... Ktoś się z tym uporał ?