Panowie nie znalazłem odpowiedzi więc zapytam. Dziś zauważyłem, że auto zaczęło migać tak jakby awaryjnymi przez jakieś pół minuty, po czym samo się zamknęło. Kiedyś było odwrotnie zamknąłem auto, zaczęło migać i nie otworzyło się. Dzieje się to samo z siebie. Jak pytałem sąsiada z naprzeciwka to powiedział, że kilka razy już widział to miganie. Jedno jest pewne powoduje to zamknięcie auta, jeśli nie było zamknięte, ale go nie otwiera. Oczywiście występuje to nieregularnie. O co tu chodzi? Alfa daje znak że żyje? Czy jest po prostu opcja automatycznego zamykania, a ja o niej nic nie wiem? Proszę o pojaśnienie tematu.