Witam serdecznie. Mam problem z selespeed w 147 2004. Podczas jazdy zeskoczylo z 4 na N. Instynktownie nacisnąłem na hamulec i pchnąłem gałkę do przodu, wskoczyło z powrotem na 4. Po 100m 4 zaczęła mrugać a silnik zachowywał się jak w N. I nic nie mogłem zmienić.
Zatrzymałem się.
Wyłączyłem silnik, włączyłem, już nie było można zmienić z N na cokolwiek innego.
Po około 30 minutach bez ruszania auta zauważyłem wyciek płynu pod samochodem.
Okazało się ze wyciekał płyn z selespeed i olej silnika. Po podniesieniu auta u sąsiadującego blacharza nie mogliśmy znaleść uszkodzenia fizycznego. Uderzyłem spodem auta w kamień około 150km wcześniej, aczkolwiek było to przy minimalnej szybkości. On przypuścił ze to pompa.
Teraz samochód jest w serwisie Fiata w Tiranie w Albanii. Powiedzieli narazie ze to robot selespeed i ze jego naprawa będzie kosztować €300 jeżeli ukończą ją z powodzeniem.
Ktoś coś kiedyś?
Naciągają mnie?
Trochę tu obco. Jestem załamany i czuje się bezsilny.
Wiedzą ze zapłacę cokolwiek powiedzą.
Radźcie bracia, proszę.