Moja alfa przy kręceniu rozrusznikiem zapala, po chwili gaśnie. Tak z 3-4 razy, potem odpali, ale trzyma tylko ok. 200 obrotów. Jak się dodaje gazu to najpierw dusi silnik, a dopiero potem wkręca się na obroty. Jak już silnik się zagrzeje i przejdzie na gaz to działa jak trzeba, czyli winny jest układ paliwowy. Pytanie teraz tylko gdzie. Zdjąłem wężyk doprowadzający paliwo do wtrysków i jak kręcę rozrusznikiem to paliwo z niego poleci co jakieś 2-3 sekundy większym strumieniem, a poza tym nie leci nic. Czyżby pompa paliwowa? Przekaźnik "cyka", paliwa jest pół baku. Przycisk pod siedzeniem kierowcy wciśnięty jak trzeba. Gdzie (i jak) szukać przyczyny problemu?