Czytam i czytam i coraz bardziej zniechecam sie do Alfy,a dlaczego?
Klapy wirowe ktore trzeba usunac,egr ktory trzeba zaslepic przekladnia kierownicza no i ta felerna skrzynia biegow ktora kosztuje majatek a moze sie popsuc w kazdej chwili,w najgorszym wypadku po zakupie trzeba wylozyc 3tys +rozrzad,oleje i filtry a to juz wychodzi ladna suma
Im wiecej czytam tym bardziej sklaniam sie ku alternatywie czym jest VOLVO S60 2,4 D5 gdzie niema takich kosztownych usterek, I tutAJ pojawia sie zagadka co wybrac bo serce mowi Alfa a rozum Volvo,
Moze ktos mnie oswieci jak sprawy stoja realnie